< > wszystkie blogi

Carloblog

O wszystkim i o niczym;)

Sesja-mission complete!

14 lutego 2011
 A jednak! Po raz kolejny sesja na czysto.
Udało mi się zaliczyć sesję, i to nawet z niezłymi wynikami. Ze szczęścia, iż dokonałem tego po raz trzeci, udałem się do Gdańska, do kolegi na wixę, głównie by świętować pokonanie sesji bez najmniejszego zadraśnięcia oraz po to by się porządnie nagrzmocić. Stwierdzam,że mój kumpel robi zajebisty alkohol - iceówka wymiata!! Szkoda,że tak mało jej było..Niestety miałem za mocny łeb, tak więc piłem i piłem i w sumie nic, już dawno tak mi dobrze nie wchodził alkohol. Następnego dnia rano - okolice 13 - udaliśmy się na śniadanie do MaCa, które to śniadanie miało wartość kaloryczną równą 1800 kCal -jeśli tabela kaloryczna nie oszukuje. Później wraz z koleżanką udaliśmy się nad morze. Z kolegą wpadliśmy na pomysł by dobiec do sopockiego molo. Na oko stwierdziliśmy,że zajmie to nam 4 min, w praktyce było to jednak 12 min, bo odległość jednak była większa niż myśleliśmy, ale ważne jest to ,że daliśmy radę. Potem szukaliśmy miejsca by napić się gorącej czekolady, ale co lokal to drożej. a szczęście znaleźliśmy KFC i tam czekoladę za rozsądną cenę. Po zbawiennej czekoladzie wyhaczyliśmy w jakiejś aptece sprzęt do mierzenia,warzenia itd. Okazało się, że nie jest najgorzej ze mną i z kolegą, bo pomimo przekroczenia poziomu idealnego BMI przez nas obojga, to zawartość tłuszczu w naszych cielskach jest idealna. Czyli mięśniaki z nas. Bynajmniej tak się pocieszaliśmy. A dziś rano odczułem powrót zimy - ponad -10 stopni to przesada, zimo wypi**dalaj.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi