Carloblog

Taa, koniec opindalania się.

Sesja, hmm zaskoczyła mnie pewnie jak każdego studenta, i zapewne dlatego nie mam najmniejszej ochoty wziąć się do nauki. Dodatkowy problem to to,że jestem pracujący i jednak nie mogę przesadzać z nauką, bo trzeba jakoś w pracy wyglądać(jestem urzędnikiem). Dziś piątek, w pracy zastój, więc z chęcią bym sobie pospał. Albo napił się herbaty. Dzieci nie ma to mogę. Palacze jak zwykle dali dupy i trzeba się dogrzewać farelką, a zima strzeliła focha i udaje,że się zmywa, więc jest wszędzie mokro i ponuro, a jak przymrozi to będzie tragedia na drogach. Ale już widzę tych świrów, którzy zobaczą kawałek asfaltu i wcisną gaz do dechy.. niech im ziemia lekką będzie.Benzyna droga jak nigdy, dobrze,że blisko granicy i ruska jest, to jakieś 1,50 zł taniej na litrze:D Płaczcie tam na południu. Btw, ostrzegam, mogą być powodzie, zresztą jak co roku i kilka razy do roku. Po co się budować na polderach? Jakieś dygresje się mnie trzymają, zaraz zacznę filozoficzne dyrdymały,więc lepiej skończę te pitolenie:D Cya.