Zjawiska fizyczne sprawiające, że fala jest w stanie zamarznąć w ruchu są niesamowite. Oczywiście nie jest to prawidziwe tsunami, ale tak właśnie wygląda.
To nie jest brygada wojowników ninja brykających na wakacjach, tylko normalne dziewczyny z któregoś z krajów arabskich. Nastolatki, to i duch radosny jak i u nas, tylko ten strój...
Co słychać w szpitalu polowym, który pomimo niewesołych okoliczności potrafi być bardzo wesoły?Hawkeye: - A byłeś ostatnio w barze u Rose i zadałeś się z panienką?
Klinger: - One mnie nie lubią, zadroszczą mi sukieniek.
***
Hawkeye: - Ale mogłaby pani zrzucić parę kilogramów.
Houlihan: - Co?
Hawkeye: - Przestań podjadać między posiłkami. To tutaj wychodzi. Powinno tu wisieć ostrzeżenie przed lawinami.
***
Radar (do słuchawki): - 386-ty? Tu 4077. Możecie skończyć ostrzał? Tu jest szpital. Mamy tu ciężk...
Hawkeye: - Co?
Radar: - Dał mi pewną radę, ale to chyba fizycznie jest niewykonalne.
Hawkeye bierze słuchawkę i rozmawia chwilę.
Radar: - Co powiedział?
***
Digger: - Czy to ty nie jesteś tym facetem, który chce uzyskać zwolnienie udając kobietę?
Klinger: - Nie, ja jestem kobietą która chce się dostać do wojska udając faceta.
***
Hawkeye: - Życzę Ci jak najgorszego dnia Frank.
Burns: - Nie rozmawiam z łajzowatymi trupami.
BJ: - A z jakimi rozmawiasz?
Hawkeye: - Tylko z tymi, które leżą na baczność.
***
Hawkeye (do Burnsa w czasie bójki): - Jesteś dziesięcioma najbardziej znienawidzonymi osobami w tym obozie!
***
Kimble: - Chcę otworzyć w Filadelfii restaurację: "KOREAŃSKA KAFETERIA KIMBLEA". Trzy "K" kapujecie ?
Hawkeye: - Będziesz mógł kupić obrusy od Ku-Klux-Klanu.
BJ: - A co z dziurkami na oczy?
Hawkeye: - Można postawić na nich sól i pieprz.
***
Radar: - Czytałem gdzieś, że generał MacArthur wogóle się nie poci. Wyobrażasz sobie?
Klinger: - Pewnie ma szeregowca, który robi to za niego.
***
Burns: - Widzi pan tą stopę? Ha! Jest moja!
Hawkeye: - Musieliśmy wyjąć ją Frankowi z ust...
***
Hawkeye: - Frank, zupełnie ci już odbiło. Ten mikroskop bardzo by nam się przydał. Może udało by się nam doszukać twojej inteligencji, twoich uczuć albo twojego mikroskopijnego serca.
Burns: - Wynoście się !
Houlihan: - Słyszeliście! Wynocha !
Hawkeye: - Jesteś piękna, kiedy on się złości.
***
BJ: - Myślałem, że jesteś od niego mądrzejszy. (do Burnsa)
Hawkeye: - Prowadziłem inteligentniejsze rozmowy z ludźmi kiedy robiłem im sekcję zwłok.
***
Burns: - Masz brudną rękę.
Hawkeye: - Dotykałem zakurzonej pielęgniarki.
W poprzednich odcinkach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą