We wczesnych latach 80. XX w. przez miasta ZSRR przeszła fala cynicznych napadów. Przestępcy, udając dziennikarzy, wchodzili do domów weteranów i kradli ich odznaczenia. W końcu pewnego dnia popełnili morderstwo. Z rąk niejakiego Giennadija Kalinina zginął wiceadmirał Chołostiakow. Dochodzenie otrzymało status "szczególnie ważnego".
Wydaje się oczywistym to jak powinny wyglądać przyciski w windzie, jak malować linie parkingowe czy jak powinny być założone drzwi do kabin w WC. Jednak ci artyści udowodnili, że wiele jeszcze w życiu nie widzieliśmy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą