Po obejrzeniu pierwszego odcinka, dosłownie wiedziałem mniej niż zanim zacząłem oglądać. Po drugim odcinku pytań było jeszcze więcej, a odpowiedzi ani jednej. Przy trzecim zacząłem wątpić czy to szaleństwo się kiedyś skończy. Na szczęście nie skończyło. Każdy kolejny trzymał poziom poprzedniego, ale gdzieś w połowie zaczęły pojawiać się odpowiedzi, by na sam koniec wytłumaczyć wszystko dość łopatologicznie. "Wszystko" to jednak spore nadużycie, wyjaśnił się w pełni jeden wątek, za to główny trzon historii stał się jeszcze bardziej zagadkowy.
Nie chcę pisać niczego więcej, ponieważ czegokolwiek bym nie napisał, tylko popsuło by radość z wyskakującego co chwilę na twarzy WTF. Jeśli lubicie pogmatwaną fantastykę pełną szaleństwa, obłędu i wariactwa, okraszoną cudownie zbzikowanym klimatem i podlaną wyjątkowo ciekawą i zagmatwaną fabułą, to nie ma co się zastanawiać, trzeba oglądać.
Nie chcę pisać niczego więcej, ponieważ czegokolwiek bym nie napisał, tylko popsuło by radość z wyskakującego co chwilę na twarzy WTF. Jeśli lubicie pogmatwaną fantastykę pełną szaleństwa, obłędu i wariactwa, okraszoną cudownie zbzikowanym klimatem i podlaną wyjątkowo ciekawą i zagmatwaną fabułą, to nie ma co się zastanawiać, trzeba oglądać.
--
"Więc kim ty jesteś? Tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce, lecz czyni tylko dobro" "Oh no, she's killing blind orphans! That's so evil, I mean which is great but blind orphans!" "Odmawianie kobiecie tańca to ignorowanie części jej osobowości. To zniewaga, którą niełatwo zapomnieć. Bowiem ona miała coś do zaoferowania: swoje oddanie. Przed mężczyzną, który z nią nie tańczy, nigdy nie otworzy swej duszy do samego końca."