Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Grajdołek Mistrzów > Baldur's Gate 3
Mirmil
Mirmil - Superbojownik · 8 miesięcy temu
Nie wiem czemu jeszcze nikt nie napisał o tej gierce, a naprawdę warto!

Po prawie 25 latach od pierwszej częsci i 22 od drugiej (nie licząc różnych mniej lub bardziej udanych klonów czy "Enchanced editions") seria wraca i to w fantastycznym stylu! Gierka zrobiona jest przez studio Larian w stylu podobnym do ich poprzednich dzieł: Divinity: Original Sin 1/II, lecz tym razem zasady są żywcem wzięte z DnD V, czyli chyba najpopularniejszego obecnie "papierowego" RPG.

Recenzja w kilku punktach:

Fabuła: może nie jest jakaś absolutnie wyjątkowa, ale historia postaci jest świetna: mamy w grupie prawie-wampira, uciekinierkę z piekieł czy gościa, który sprzedał diabłu duszę. Dla tych którzy grali w poprzednie części, warto dodać, że powraca kilka znanych postaci, jak Jaheira, Viconia czy... Minsk i Boo!

Grafika: Przepiękna na filmikach i różnych przerywnikach, w czasie normalnej rozgrywki (gdzie widzimy postacie z oddalenia), może wydawać się trochę komiksowa. Za to można sobie stworzyć naprawdę piękną postać z niebieskimi cyckami i wielkim pindolem. No bo czemu nie? Są też sceny erotyczne, jeśli kolega się pyta ;)

Grywalność: Fantastyczna! Podobnie jak w DoS I/II otoczenie jest niesamowicie interaktywne, walka jest świetna, choć bardzo strategiczna: tu nie ma jak w Diablo wchodzenia na pełnej k*rwie w wielką grupę, bo może się okazać że i Herkules dupa, kiedy goblinów kupa.

Wracając ponownie do DnD - wybór tego systemu znacznie upraszcza tworzenie postaci: w przeciwieństwie do np. Pathfindera (użytego np we "Wrath of the Righteus"), gdzie standardem były jakieś klasowe mieszańce (1 level mnicha, 5 czarownika, 3 złodzieja itede), tutaj z reguły lepiej się trzymać jednej, góra dwóch klas, zwłaszcza że limit to 12 poziom. Na dodatek, nie ma czegoś takiego jak ładowanie w siebie masy różnych bonusów przed walką - pamiętam że właśnie w Pathfinderze: WotR potrzebowałem specjalnego moda by o tym zapanować.

Gorąco polecam!

Ps. Bard wymiata!

--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać. Jaskier, Pół wieku poezji

Ektrom
Ektrom - Superbojownik · 8 miesięcy temu
Niektóre sceny romansowe powodują poważną traumę. I nie mam tu na myśli sceny z misiem.

--
Żryj długo i szczęśliwie.

Servin
Wlazłem w pierwszu ogień na statku i umarłem. Uninstall. 2/10

--
A na HaPe to jeszcze tylko nasrać na środku.

acecorp
acecorp - Superbojownik · 8 miesięcy temu
Jest o tym tak głośno na portalach growych, że kto się interesował ten już wszystko wie.

Ja natomiast, czekając na patche do 3, wróciłem do BG1 (enchanced edition czy jakoś tak) i zacząłem od początku sobie zwiedzać wybrzeże mieczy.

To co zauważyłem, że nowe gry wprowadziły i mnie przyzwyczaiły i za cholerę nie mogę się przestawić po kilkunastu godzinach grania, to AUTOSAVE i/lub CHECKPOINT. Już chyba 3 razy musiałem wracać ponad pół godziny do save'a bo mnie jakiś krytyk ściągnął czy coś w ten deseń.

Ale ogólnie muszę powiedzieć, że nawet w dzisiejszych czasach ta pierwsza część daje radę.

Sawpel
Sawpel - Stulejman Wspaniały · 8 miesięcy temu
Odpadłem po 4 godzinach, jednak wolę system bliższy Neverwinter, gdzie mogę wbić sobie te kilka poziomów i doświadczyć epickości. W sumie, tak samo odbiłem się od poprzednich Baldurów

--
"Więc kim ty jesteś? Tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce, lecz czyni tylko dobro" "Oh no, she's killing blind orphans! That's so evil, I mean which is great but blind orphans!" "Odmawianie kobiecie tańca to ignorowanie części jej osobowości. To zniewaga, którą niełatwo zapomnieć. Bowiem ona miała coś do zaoferowania: swoje oddanie. Przed mężczyzną, który z nią nie tańczy, nigdy nie otworzy swej duszy do samego końca."

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Mi najbardziej podoba się w grze to, że czuć w klimat (no namiastkę klimatu) prawdziwej sesji RPG: jest narrator, jest dosyć duża swoboda, są rzuty kością, są niespotykane rezultaty, jest klimatyczna mapa.

System D&;D oraz Faerun też są dużym plusem - od razu poczułem się jak w domu i zapragnąłem ponownie wrócić do czytania książek z tego świata.

Jeśli chodzi o romanse, to jestem pod wrażeniem, jak bardzo to zepsuli. Przez kilka godzin gry nic się nie dzieje, jest trochę interakcji z pozostałymi NPC, ale nic specjalnego, aż nagle BUM! i wszyscy chcą się r*chać
Inna rzecz, że NPC są, póki co, "zaledwie" dobrzy. Na razie nikt się nie wyróżnia i obawiam się, że miesiąc po skończeniu gry, nie będę pamiętał jak się nazywali.

Walka trochę męczy - zbyt często starcia trwają zbyt długo. Nie jestem też fanem sztandarowych rozwiązań Larianu: przesuwalnych skrzyń i pokrywania powierzchni różnymi substancjami - nierzadko zlewają mi się z otoczeniem lub przez przypadek kliknę o 0,5 piksela za blisko i muszę wczytywać save.

Dość dużo czasu zajęło mi także rozgryzienie interfejsu - jest dość skomplikowany, a gra marnie tłumaczy jego zawiłości.

:Savpel ja bym powiedział, że BG3 właśnie najbliżej do NVN2 ;)

:Acecorp niedawno skończyłem BGI i II - znakomicie zniosły upływ czasu.

acecorp
acecorp - Superbojownik · 8 miesięcy temu
@LordKaftan

a testowałeś Solasta? wg mnie też daje radę, aczkolwiek nie jest tam narracja jakoś fajnie prowadzona ale ma w sobie coś przyciągającego (choć na pewno nie jest to grafika )

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@acecorp zainstalowałem, ale pół roku czekała na odpalenie, więc stwierdziłem, że to chyba jednak nie ma sensu :/

acecorp
acecorp - Superbojownik · 8 miesięcy temu
@LordKaftan

a mimo wszystko polecam sprawdzić. Nie jest to BG3, ani nawet BG1, ale wg mnie fajna gra z systemem DnD turowym.
Urzekło mnie podróżowanie po mapie świata, gdzie pojawiają się opisy, zależnie od profesji, np. pan A upolował jelenia (co daje ileśtam porcji żarełka), pani B zebrał zioła itp itd.
Ostatnio edytowany: 2023-08-29 09:25:20

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Ktoś testował może BG3 na SteamDecku?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Z tą walką to mnie irytacja momentami bierze. Ja wiem, że jest pewna losowość, rzuty kośćmi itp ale sowodźwiedzia pokonałem w 2 tury bez większych problemów a 3 gobliny potrafią mojej drużynie zadać tyle obrażeń, że trzeba się udać na długi odpoczynek. Trochę trzeba ogarnąć ten system żeby się lepiej bawić.
Dodatkowo irytują mnie niektórzy towarzysze ale są potrzebni więc ich ciągnę za sobą. W sumie taki urok sytuacji w której znalazła się moja postać jednak chciałbym mieć większy wybór. Ewentualnie możliwość stworzenia własnej drużyny była by fajna. Wątki poboczne związane z towarzyszami i romanse nie są mi do szczęścia potrzebne.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@DarthAnaesth wypróbowałem na ROG Ally.
Jest nawet ok.
Cross-save działa. Grafika jest w porządku, choć ekwipunek jest mało czytelny.
Interfejs pod pada jest miejscami lepszy niż mysz+klawiatura, ale nie ma co ukrywać, w walce łatwiej o błąd.
Łatwiej też przeoczyć przedmioty, bo nie da się cały czas biegać z podświetleniem.

Mirmil
Mirmil - Superbojownik · 8 miesięcy temu
@kombinator_83
Możesz stworzyć własną drużynę albo zrobić kompletny respec towarzyszy - wystarczy że w pierwszym akcie uwolnisz przyjaznego licza ze świątyni (Withers w angielskiej wersji). Ja z Astariona zrobiłem barda (choć jako ranger też jest niezły) a Lae'Zel chyba zostanie mnichem, choć na razie daje radę jako paladyn. A jak ci się towarzysze nie podobają, to Withers może "ściągnąć z innych planów" najemników.

--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać. Jaskier, Pół wieku poezji

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@Mirmil dzięki za info. Tego licza mam w obozie ale myślałem, że tylko moją specjalizację mogę zmienić.

Mirmil
Mirmil - Superbojownik · 8 miesięcy temu
@kombinator_83
Z tym liczem jest jeszcze jeden mały exploit: Za każdym razem jak postać robi reset, odnawia jej się życie i wszystkie możliwe moce (czary/poziom itp) ale zachowane są wszystkie bonusy, w tym czasowe, jakie zdobyłeś w grze.

W drugim akcie możesz dostać +5 Wis/+5Int/+5Cha, które będzie się utrzymywać do długiego odpoczynku.... ale jeśli będziesz się resetował zamiast odpoczywać, to ten bonus będzie się utrzymywał.

--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać. Jaskier, Pół wieku poezji

Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 8 miesięcy temu
Ja kupię BG3 jak już wszystko naprawią i będzie wersja Enhanced jak w przypadku Divinity 1 i 2.
Póki co gram w Divinity Original Sin 2 i również jest to przegenialna gierka choć momentami za trudna i bez poradników lub zwiększenia druzyny do 7 osób ani rusz

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
No, po trzech miesiącach skończyłem
Długo przekonywałem się do tej gry. Irytowały mnie pewne rozwiązania, czas trwania walk, miałkie postacie, mało porywająca fabuła.
Ponadto przez większą część gry miałem głębokie uczucie zagubienia. Ze względu na rozmiar map zdecydowałem się na prowadzenie eksploracji w sposób „ciągle w prawa stronę” aby, jak w dawnych dungeon crawlerach, niczego nie przegapić. Podejście sprawdziło się średnio, gdyż różne questy i zdarzenia odpalały się w dosyć losowej kolejności, przez co czasami gubiłem watek. Raz trafiłem do piekła, zabiłem jakiegoś gościa i wszyscy dostali małpiego rozumu. Potem musiałem na Wikipedii sprawdzać o co dokładnie chodziło.
Samo nazwanie gry Baldur’s Gate 3 było pewnym nadużyciem, gdyż połączenie ze starymi częściami było szyte grubymi nićmi i zaprzeczało zdarzeniom z Tronu Bhaala. No nic, prawa marketingu są nieubłagane. Mamy też okazję spotkać starych znajomych, a część z nich możemy nawet zrekrutować, ale dowiedziałem się o tym z wikipedii, już po tym, jak zostali zabici....
Generalnie przed rozpoczęciem gry warto zapoznać się z jakimiś poradnikami, bo zbyt dużo czasu zajęło mi samodzielne rozgryzienie mechaniki. Grałem też za pomocą samodzielnie stworzonej postaci, co też było błędem, gdyż fabuła gry jest napisana pod charakterystyki gotowych postaci, które wybieramy na początku gry.
Jednakze wszystkie te niedogodności wynagradza końcówka 2-go i 3 akt gry – NPC zaczynają być interesujący, na koniec gry nawet uroniłem łezkę, fabuła nabiera rumieńców (choć nadal jest dosyć średnia), wybory zaczynają mieć znaczenie, pojawia się interesujący ekwipunek, a postacie dostają interesujące umiejętności.
Dosyć miło wspominam rozgrywkę, z pewnością zagram ponownie, tym razem uzbrojony w wiedzę co robić, a czego nie robić ;)
Będę też oczekiwał kontynuacji z nadzieją, że autorzy, po wyjściu z cienia wielkich poprzedników, stworzą dzieło równe rozmachem, ale z lepszą fabułą. Epilog był intrygujący ;)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
A, zapomniałem, że wszyscy są napaleni jak cholera. Miałem nawet okazję do romantycznego związku z illithidem, bo powiedziałem jedno uprzejme zdanie...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Więc nie tylko ja się z tym męczę . Też mnie pewne mechaniki irytują ale już na finiszu jestem, może w ten weekend skończę i się zastanawiam, czy będę chciał drugi raz przejść.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Wziąłem i w weekend ukończyłem grę. Drugi raz w najbliższym czasie nie zagram. Część mechanik była dla mnie trochę dziwna ale rozumiem, że się może komuś podobać. W czasie walk tura przeciwnika lub sojusznika potrafiła trwać dość długo, nie wiem czy to wina mojego kompa czy samej gry ale strasznie wydłużało to walki. Walka z dużą grupą przeciwników strasznie się ciągnęła i momentami była albo nudna albo irytująca, brakowało mi dynamiki.
Ogólnie LordKaftan trafnie opisał dla mnie całą grę, tylko z jednym się nie zgodzę. Gra własną postacią nie jest błędem bo można zrobić dużo mocniejszą postać niż te z początku. Ale tutaj znowu trzeba korzystać z poradników.

Mirmil
Mirmil - Superbojownik · 5 miesięcy temu
@kombinator_83 : nie bardzo rozumiem co masz na myśli "własną postać można stworzyć silniejszą niż gotowe": Każdą postać można przerobić tak jak ci się podoba, bo każdy może zrobić respec od zera, łącznie ze zmianą klasy i parametrów: Przerób Karlach na czarodziejkę, zrób z Gale barbarzyńcę z 20 str/ 8 int itp. Nic nie stoi na przeszkodzie.

Grając gotową postacią (jakkolwiek ją przerobisz) daje trochę unikalnych interakcji, które normalnie ogladasz jedynie "z boku". Natomiast polecam próbować grać jako "dark urge": wtedy grasz postacią która ma dość "ciekawą" historię, np pewnej nocy obudzisz się koło zmasakrowanej dziewczyny ;)

@LordKaftan : nie wiem jak ci się udało zabić postacie z poprzednich Baldur's Gate - czyżbyś jakoś zabił Jaheirę? Jeśli uda ci się zrobić "dobre" zakońćzenie drugiego aktu i Jaheira przeżyje atak na Moonlight Towers (a istotnie, ma dość głupią tendencję do umierania), to potem możesz dołączyć do grupy Minska i Boo! Natomiast ukońćzenie tego aktu w "zły" sposób pozwoli ci przyłączyć Viconię w trzecim akcie.

--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać. Jaskier, Pół wieku poezji

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@Mirmil właśnie o to chodzi: Jaheira zabiła się w głupim szturmie na Wieże, a potem musiałem zabić Minsca w kanałach, bo nie było Jaheiry, która by go uspokoiła. No nie powiem, trochę przykro mi się zrobiło gdy przeczytałem wpisy na Wiki.
Viconie i "tego czwartego" zabiłem bez żalu.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@Mirmil jeżeli aż tak przerobię postać to jak bym nową stworzył. Tyle, że pozostają interakcje o których wspominasz. Czy warto dla nich brać gotową postać to kwestia indywidualna.

Jeszcze o jednej rzeczy nie wspomniałem. Otóż w połowie 3 aktu osiągnąłem max lvl i trochę nie chciało mi się już robić zadań pobocznych. Ale jakoś robiłem żeby dostać nagrodę albo zdobyć sojuszników na ostatnią walkę.

Mirmil
Mirmil - Superbojownik · 5 miesięcy temu
@kombinator_83 Ja zawsze przerabiam, bo np. wedug mnie Astarion powinien by bardem (o ile sam nim nie gram)

Z tym maksymalnym levelem to trochę norma w eRPeGach, prędzej czy poźniej go osiągniesz. Ja chcesz to zmienić, to są mody które pozwolą ci podnieść ten limit (ale tylko w multi-klasowej postaci, np 13 wizard/7 cleric), ale wtedy IMO gra stanie się za łatwa.

Bardzo polecam granie jako Dark Urge, bo masz wtedy naprawdę unikalne questy i interakcje, i potencjalnie unikalne zakończenie.

--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać. Jaskier, Pół wieku poezji

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
@Mirmil Astariona jako barda widzę ale Gale jako wojownik to już nie bardzo . Pomijam już fakt ze Astarion strasznie mnie irytował.
Forum > Grajdołek Mistrzów > Baldur's Gate 3
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj