<< >> wszystkie blogi

Zegarki, konie i dobra zabawa

Tylko dla najlepszych

Pokaż mi tapetę, a powiem Ci kim jesteś

2018-04-06 16:47:00 · Skomentuj
Każdy z nas ma tapetę na pulpicie i nieprzypadkowo akurat tę a nie inną. Na nic zapewnienia i wytłumaczenia nawet samych informatyków, że nie zwracają na to uwagi, w komputerze są o wiele ważniejsze sprawy, którym należy poświęcić uwagę i skupienie, niż pulpit, ale nawet zwykłe pozostawienie fabrycznego ustawienia Windows już wiele może powiedzieć znawcy o nas jako użytkownikach, a może nawet i jako o ludziach. Znawcy – chodzi oczywiście o analityka przejawów zachowań społecznych czy kogoś posobnego, kto potrafi zobaczyć, co oglądamy w telewizji, kogo słuchamy, jak jeździmy, co jemy i co mamy na pulpitach, w co gramy określić nam bardzo szczegółowo (rzadko się myląc) kim jesteśmy.

Wielu z nas boi się, co by było, gdyby…. i na wszelki wypadek są neutralni, to znaczy robią jak większość, nie wyróżniając się i nie eksperymentując. Lepiej chyba zostawić sobie charakterystyczny dzwonek Nokii w telefonie, niż pokazywać przez to, co sami wybraliśmy, czego słuchamy ( na przykład dzwonkiem krzyki naszego ulubionego zespołu. Tak samo jest z tapetami na pulpit. Czasem wolimy ustawić najbardziej popularną łąkę świata, by nasz komputer nie zdradzał innym, kim jesteśmy.

Psychologowi nie trzeba wiele mówić, on sam wie, co oznaczając liczne zdjęcia dzieci, zdjęcia ukochanych osób, kwiaty, serca, morze, zachód słońca, kolorowe lasy, zwierzęta. To tylko nam się wydaje, ze wybieramy coś ot tak, bo nam się podoba, ale oni dobrze wiedzą, że jakaś nasza wrodzona dawno nabyta funkcja nam to podpowiada.

Warto wiedzieć co oznacza co, by dać się zakamuflować oraz nie dać odgadnąć nas innym. Można też zadziałać w druga stronę – skoro to jedna z możliwości pośredniej autoprezentacji.
Autor
O blogu
  • Będę tutaj pisał o wielu interesujących mnie tematach.
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty
Moje pliki
Statsy bloga
  • Postów: 1
  • Komentarzy: 0
  • Odsłon: 3224

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi