Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Autentyki CCXXX - Oj maluśki, maluśki...

49 152  
133   2  
Bojownictwo chyba wiosnę już poczuło i zaczęło Ikeę odwiedzać tłumnie. Ale w tym szale zakupów należy uważać, żeby nie natknąć się na komornika...

NADZIEJA...

Siedziałem sobie przy barze, czekając na znajomych, kiedy wszedł sobie jegomość i rozejrzawszy się w około, zerknął przez dłuższą chwilę na barmankę. Nic nie mówiąc wyszedł znów na zewnątrz i wrócił po minucie.
- Cześć. – burknął.
- No cześć.
- Jest Magda?
- Nie.
- A Paweł?
- Nie.
I znów wyszedł bez słowa. I znów wrócił po minucie:
- Nikogo nie ma?
- Nie.
- Wiem, że nadal jesteś na mnie zła i się nie odzywasz...
- No...
- ...ale pożyczysz dwie dychy?

by telesfor

* * * * *

SERWIS

Pracuję ja sobie grzecznie w serwisie i czasami są ciekawe przypadki:

1.
Facet kładzie na ladzie laptopa i wręcza mi kartkę:
"Laptop nie czyta żądnych płyt. Romek, naucz się tego na pamięć żebyś nie czytał z kartki"

2.
Jakaś dziewczyna chciała cos oddać na gwarancji. Niestety nie miała ani dowodu zakupu, ani opakowania ze stickerami. Tłumacze jej, że nie mogę tego przyjąć a Ona na to:
- A u nas nie trzeba żadnych naklejek.
- "U nas"? To znaczy?
- No bo ja buty sprzedaję.

by canis_lupus

* * * * *

A WCZEŚNIEJ MOŻNA BYŁO?

Jadę sobię z pracy i słyszę rozmowę dwóch platinium-blondi nastolatek. Komentują artykuł w jakimś pisemku pokroju Bravo Girl:
- Ja już nie kupuję tego pisma...
- Czemu... są fajne zdjęcia!
- Ale komentarzy nie można wystawiać !

by Misiek666

* * * * *

NIEMORALNA PROPOZYCJA

Panienkom z salonu sieci telefonicznej mieszczącego się piętro niżej odmówił współpracy kombajn biurowy. Zdesperowana "Erówka" przyniosła go do nas żeby sprawdzić - wszystko okazało się OK.
Znoszę go na dół. W tak zwanym "międzyczasie" kable pouciekały przez dziurę w blacie kontuaru.
Panienka nurkuje pod blat, klęka i walczy z kablami . Stoję z boku i razem z licealistami oglądającymi telefony kontemplujemy wdzięcznie sterczący kuperek.
Panienka wreszcie znajduje kabelki i triumfalnym tonem obwieszcza:
- Panie Zbyszku podejdzie pan bliżej to dam panu w dziurkę.
Propozycja nęcaca, gdyby nie głośny rechot stojącej obok gawiedzi.
Mogłem tylko z nutką żalu w głosie stwierdzić:
- Ale... tak przy ludziach ?

by brodacz_zp

* * * * *

KOLACJA

Kilka dni temu, wieczorem, po dobranocce, dzieci mają się zdecydować, co na kolację jedzą (tzn. standard płatki z mlekiem, albo bułka z pasztetem itp... Normalnie, jak to widzę to chory jestem, ale wędliny to się skubane nie chcą tknąć). Mały zdecydował, że dwie małe bułki z pasztetem. Żona pokroiła bułki na cztery kawałki ,posmarowała, stawia na stół a mały w ryk...
- Bo ja nie chcę takich... I ryczy dalej.
- Bo miały być rozkładane... I ryczy dalej.
- Jak laptopy...

by smd

* * * * *

ZORIENTOWANY KLIENT

Klient przedstawił się tylko nazwiskiem, po głosie ok. 60-70 lat.
- Proszę powiedzieć swoje imię.
- Mój numer telefonu 18486898
- Ale proszę powiedzieć imię właściciela umowy.
- Numer 18486898

... dalsza rozmowa ...

- Proszę otworzyć przeglądarkę internetową.
- Nie mam przeglądarki, mam IExplorera.

Pierwszy klient, który powiedział prawdę o produkcie Microsoftu [:diab]

by sloniu_21

* * * * *

Będąc specjalistką do spraw obsługi klienta w biurze kredytowym dostałam e-maila przesłanego do agentów współpracujących z pewnym bankiem, mniej więcej takiej treści:

„Prosimy , aby kserokopie przesyłanych dokumentów tożsamości (dowód osobisty, paszport, itp.) sporządzone były w sposób eksponujący cały obrys dokumentu, łącznie z jego krawędziami. Tylko taka forma jest akceptowana przez Bank . Sugerujemy, aby kserowany dokument umieszczany był na środku strony A4 i powiększany 2-krotnie, co pozwoli uniknąć wstrzymywania procesu weryfikacji przez Bank.”

Pewnie znaleźli się jacyś „zdolni” agenci, którzy mieli kłopociki z poprawnym kserowaniem, no cóż - zdarza się...
A na drugi dzień przyszedł kolejny, który mnie rozwalił:

„Prosimy Agentów kopiujących dokumenty tożsamości do wniosków kredytowych , aby kserokopie wykonywane były wyłącznie w formacie A4. Większy format nie jest przyjmowany przez Bank z uwagi na możliwości techniczne w procesie skanowania.”

Nie wiem, czy moja wyobraźnia poszła w dobrym kierunku, ale jak wyobraziłam sobie te wielkie skserowane dowody osobiste na arkuszu A3...

Innym razem agentów wchodzących na stronę internetową banku witał komunikat:

„Przypominamy, że umowy kredytowe drukujemy WYŁĄCZNIE w kolorze czarnym”.

Się okazało, że jakiejś pani zabrakło czarnego tuszu i wydrukowała umowy na różowo...
Czy ktoś się orientuje, czy Doda nie robiła kiedyś w kredytach? ;)

by Jaiwo

* * * * *

WEJŚCIÓWKI

Spędzałem niedzielę w Studio od 8 rano do końca. Moi współpracownicy mieli pojawiać się na 3 zmianach. Sęk w tym, że jak zwykle daliśmy d... i zabrakło identyfikatorów. Były 3 zmiany: od 9 do 15, od 15 do 20 i od 20 do końca. Na ostatnią zmianę miało przyjść najwięcej ludzi. Toteż ustaliliśmy, że Ci co wcześniej wychodzą, będą odprowadzani do wyjścia i tam zdadzą nam identyfikatory, coby je następnym przekazać.
Zbliżała się 20-ta. Odprowadziłem ekipę z 15-tej do wyjścia. Zabrałem ich identyfikatory i zawiesiłem se na szyi. Razem z kilkanaście ich było. Jak ktoś w Studio na Orkiestrze był to wie, że można spokojnie wejść do środka, ino dalej potem są kłopoty bo strażnicy nie zawsze chętnie wpuszczają. I słusznie. Zszedłem na dół. Pożegnałem się z ekipą z 15 i czekam na moich ludków. W pewnym momencie podchodzi do mnie jakiś starszy kolo z całą rodziną: szwagier, ciotka, stryj, babka, dziecków stado itd. itp. i pyta:
- Tyy, koleś! To po ile masz te wejściówki? Potrzebuję ze dwanaście. Ale swoją drogą Ku*wa przeginacie... Jak za dawnych czasów w kinach na premierze! Znajdź se jakąś prawdziwą robotę, a nie na normalnych ludziach żerujesz!

by Misiek666

* * * * *

INTENCJE ABSTYNENTA

Wiadomo WP ma nas bronić w razie godziny "W".
Póki co, na szczęście godzina "W" nam nie grozi, a wiadomo w czasie deszczu dzieci (żołnierze) się nudzą więc... Mówiąc krótko piją i to dużo i często.
Jak wiadomo zespół dnia poprzedniego objawia się między innymi "czerwonymi" oczami. Sposobem i to bardzo skutecznym są krople do oczu VISINE. Ostatnio podczas spotkania z jednym z kuzynów (żołnierzem) wywiązała się rozmowa podczas padło stwierdzenie kuzyna:
- Wiesz co, chyba przestanę pić, bo od tych kropli to chyba oślepnę.

by luckydar

* * * * *

DOŚWIADCZONE

Odwoziłem niedawno znajomych z imprezy do domu. Wcześniej zabierałem kilka osób z tej samej ulicy i dowiedzieliśmy się od jednej z koleżanek, że na ich ulicy niedawno pojawiły się prostytutki (zdziwiłem się trochę, że tym się dziewczyny interesują, ale co tam). Ulica biegnie od centrum miasta prosto jak w mordę strzelił (ok. 1 km) i krzyżuje się z trasą Warszawa-Terespol (ważne z racji ilości TIRów tamtędy jeżdżących). Gdy wracaliśmy, ktoś znowu poruszył ten temat, więc żartem zacząłem swoje rozmyślania:
"A stoją na całej ulicy, na początku, czy na końcu?... Ciekawe, czy drogo... I czy jest różnica w cenach na początku i końcu ulicy?... Pewnie te z końca są droższe... W końcu liznęły już trochę Europy..."
Dopiero rechot zza pleców uświadomił mi, co powiedziałem.

by Arcer

* * * * *

NAJLEPSZY DZIEŃ

Miejsce akcji: warszawski autobus jakiejśtam linii.
Czas akcji: godzina 14
Bohaterowie:
ona, dziewczyna [d]
on, chłopak [c].

Szczegóły: Wiek przedprodukcyjny, circa 16 lat, rozmowa licealistów.

[d] - No i co robiliście?
[c] - Zjedliśmy kolację i oglądaliśmy dwie komedie.
[d] - Aha.
[c] - I przygasiliśmy światło, położyliśmy się do łóżka, wiesz było tak zajebiście nastrojowo.
[d] - A potem?
[c] - Całą noc leżeliśmy obok i rozmawialiśmy o samobójstwie i śmierci. Powiedział mi dziś, że to był najlepszy dzień w jego życia.

by Ottar_pl

* * * * *

TROSKLIWY

W pewnej firmie jako kierownik techniczny pracuje niejaki pan Janek. Pan Janek - poliglota.
Przywieziona została z Francji nowa maszyna, a wraz z nią ekipa ichniejszych fachowców od tejże... Jako tłumacz został oddelegowany pewien pracownik, który jeździł na saksy do Szwajcarii. Francuzi objaśniali zasady działania maszyny, a rzeczony pracownik dokładnie tłumaczył to przyszłym operatorom. Pan Janek, nie znając ni w ząb francuskiego, czuł się w tej sytuacji pominięty. Krążył niczym jastrząb wokół nowej maszyny i francuskich fachowców... Po około dwóch godzinach nie wytrzymał - musiał przecież, jako kierownik do spraw technicznych, o czymś zagadać. Poprawił wdzianko i z szerokim uśmiechem podszedł do jednego z Francuzów zwracając się z zapytaniem:
- Hotel OK?

by pleban2

* * * * *

SABOTAŻ?

Pierwszy i ostatni raz w życiu byłem dziś w Ikea na Targówku. Dojechałem celem zakupienia uchwytów na wzór jednego w łapce posiadanego. Podchodzę do przemiłej pani w rzeczonym sklepie pracującej i grzecznie zapytuję:
- Dzień dobry, przepraszam najmocniej, czy i jeśli tak to gdzie znajdę takie uchwyty?
- W Castoramie, chociaż ja swoje w Leroy kupiłam...

by drno

* * * * *

OJ MALUŚKI, MALUŚKI...

Taką ci ja historyję usłyszałam, od koleżanki, która pracuje w kancelarii komornika w mieście W.
Mają tak zwanego raciarza. Gość nabrał pożyczek, zgłosili się wierzyciele, skończyło się rumakowanie. Facet pracuje na jakimś skupie złomu, komornik miał "usiąść" na jego koncie, żeby ściągać wypłatę. Wystosowano oficjalne pismo do tejże firmy, z wyjaśnieniem sprawy. Po 2 tygodniach przyszła odpowiedź... Kartka wyrwana z zeszytu, odręcznie napisana. No ale...

Lewy górny róg - Marek Kowalski, Marex Złom, adres, telefony, NIP, REGON etc. Niżej - Kancelaria, imię, nazwisko - pełna kultura.
Jedna linijka tekstu zabiła 10 osób:

"Szanowna Pani Ewelino, temu dziadu nie ma z czego obciągać."

by small_memo



Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM

Oglądany: 49152x | Komentarzy: 2 | Okejek: 133 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało