Dziś przeczytacie m.in. o nieprzespanej nocy i uczynnej sekretarce oraz kupowaniu żarówek do auta, będzie też o mądrości od dziadka i kradnących towar ochroniarzach.
Może komuś się wydawało, że to dobry pomysł, ale nikt się nie spodziewał zobaczyć tego, co ujawniły kamery monitoringu zainstalowane w Hogwart. Może trzeba było trzymać się zasady - Co się wydarzyło w Hogwart, zostaje w Hogwart?
Okazuje się, że alkohol nie zawsze oznacza wszelkie zło i katastrofę. Czasem pod jego wpływem zdarza się podjąć dobrą decyzję. Internauci postanowili podzielić się takimi właśnie historiami.
#1.
Na studiach poszedłem tylko na imprezę, a wróciłem do domu z kotem. Akurat głaskałem kota właściciela mieszkania, w którym odbywała się impreza, a on zapytał, czy nie chcę przygarnąć małego kociaka, którego znaleźli na zewnątrz, a nie mieli jak go zatrzymać u siebie. Kot ma teraz 7 lat i ma na imię Molson.
Zarezerwowałem wakacje w Nowym Orleanie o 3 nad ranem, będąc totalnie zalanym. Znalazłem świetne oferty na zakup biletów lotniczych i udało mi się wyhaczyć świetny hotel w dobrej cenie. Nawet zarezerwowałem wszystko tak, abym miał wtedy wolne. Nie mam pojęcia, jak mi się to udało ogarnąć, bo praktycznie nic z tego nie pamiętam. To jak prezent od nieznajomego.
- fcmonk
#3.
Raz przygotowywałem sobie tosty z grillowanym serem. Ale zamiast zwykłego chleba tostowego, użyłem pieczywa czosnkowego. To było odkrycie życia.
- Jaxien99
#4.
Kilka lat temu umówiliśmy się z trzema kumplami z klasy na małą posiadówkę u mnie. Jeden z nich był świeżo po zerwaniu i był wyraźnie zdołowany. Upiliśmy się dość mocno, a oni wyszli ode mnie dopiero nad ranem. Ten po rozstaniu zapomniał jednak ładowarki i musiał po nią wrócić następnego dnia. Podziękował mi szczerze i powiedział, że dzięki temu, co ode mnie usłyszał ostatniej nocy, wracają do siebie z dziewczyną.
Ucieszyłem się, jednak nie miałem zielonego pojęcia, co ja mu wtedy doradziłem, bo kompletnie nic nie pamiętam z tamtej nocy. A oni są razem do dzisiaj.
Zawsze kiedy kładę się spać po pełnej alkoholu nocy, stawiam sobie szklankę z lodem na stoliku obok łóżka. Nie z wodą, bo wodę pewnie wypiłbym od razu, ale z lodem, który wolno rozpuszcza się w szklance. Dzięki temu rano czeka na mnie szklanka zimnej wody.
- DixedMrinks
#6.
Mój przyjaciel i ja, kiedy pewnego razu byliśmy pijani, zdecydowaliśmy się na liczącą sobie ponad 3 tys. kilometrów podróż motocyklami. Zrealizowaliśmy swój plan kilka miesięcy później i świetnie się bawiliśmy na tym wyjeździe. Od teraz mamy zasadę, że jeśli oboje zgodzimy się po pijaku na zrealizowanie nawet najbardziej absurdalnego pomysłu, to musimy to zrobić.
- ThatsMcGuffin2U
#7.
Po pijaku sporządziłyśmy z koleżankami listę "cele na wiosenny semestr", którą zawiesiłyśmy na ścianie w akademiku. Ja napisałam na niej "umówić się z dostawcą ciastek". Potem zaprosiłam dostawcę ciastek na imprezę i świetnie się razem bawiliśmy.
Od tamtego czasu minęło już osiem lat. W październiku zeszłego roku wzięliśmy ślub.
Dziewięć lat temu, kiedy wywalili nas z baru, bo już zamykali, poszliśmy z przyjaciółmi na kebab. Po pijaku przez przypadek zamówiłam pitę z falafelem, zamiast z mięsem i ta decyzja zmieniła całe moje życie.
- Femme_Falafel
#9.
Pomyślałem, że liście klonu wyglądają jak małe dłonie i przybijałem piątkę z każdym napotkanym klonem, którego spotkałem po drodze. Najszczęśliwsza noc w moim życiu. Wciąż nadal czasem przybijam sobie piątki z liśćmi.
- boredombedamned1
#10.
Kupiłem kostium Pikachu z Chin. Zorientowałem się dopiero po kilku tygodniach, gdy zacząłem dostawać maile od sprzedawcy domagającego się zapłaty. Zapłaciłem i jest u mnie do dzisiaj, ale zakładam go dość rzadko. Jest dość zabawny.
Dostałem paczkę od Amazona, a w środku znajdował się SNES Classic. Świetnie się przy nim bawię. Nie pamiętałem jednak, kiedy zamawiałem konsolę. Sprawdziłem więc szczegóły zamówienia i okazało się, że zrobiłem to pewnej nocy o 3 nad ranem po pijaku. Dzięki swojemu pijanemu ja dzisiaj mogę grać w Super Metroid.
- NateSoma
#12.
Kupiłam matę przed drzwi z napisem "dzwonek zepsuty, krzyknij ding dong".
- yourscottygirl
#13.
Mój brat zamówił urządzenie do smażenia indyków. Kiedy przyszło, to nie miał pojęcia co to jest i do czego to służy. Zakup jednak się opłacił, bo od tamtej pory przygotował wiele pysznych indyków.
- tmking01
#14.
Zamówiłem buty do stepowania, choć nie miałem żadnych na nogach od 15 lat. Teraz to moje ulubione zajęcie między połączeniami konferencyjnymi. Moje kostki są dzięki temu znacznie silniejsze.
- erineestevenson
#15.
Zamówiłem bilet lotniczy w jedną stronę do innego kraju. Następnego dnia, kiedy wytrzeźwiałem i uświadomiłem sobie, co zrobiłem, postanowiłem iść za ciosem. Zwolniłem się z pracy, której nie lubiłem i rzuciłem dziewczynę, z którą byłem nieszczęśliwy, a potem wyjechałem. To była najlepsza decyzja w moim życiu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą