Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Jak jedna osoba może spierniczyć życie wszystkim dookoła

47 754  
256   95  
Wszystko działa ładnie pięknie, a nagle jakiś półgłówek wpada na pomysł i go wykonuje. Co to oznacza dla reszty? Nic dobrego, oczywiście.

#1.

Ten koleś z HP, który powiedział: „Wiecie co, ludzie kochają nasze drukarki. Są wytrzymałe, niezawodne i działają przez dziesięciolecia. Powinniśmy coś zrobić, żeby wciągały papier, ciągle się psuły, sprawiały, by tusz szybciej wysychał. No i oczywiście nie mają prawa działać, jeśli nie ma WiFi. Zarobimy na tym miliony!”.

#2.

Być może nie jest to wina jednej osoby. Mam jednak wrażenie, że w przypadku tych z nas, którzy cierpią na chroniczny ból wynikający z poważnych wypadków (lub zespołów chorobowych), osoby nadużywające opioidów utrudniają życie wszystkim osobom mającym uzasadnione problemy. W wypadku samochodowym złamałem kręg szyjny, biodro i 20 innych kości. Przez tych cholernych narkusów, którzy wyłudzali leki od lekarzy, ja teraz muszę po każdy mocniejszy lek zjawiać się osobiście u lekarza i dostaję receptę na dosłownie kilka pigułek.

#3.

Ta religijna bźdźiągwa, która powiedziała, że Halloween to czczenie Szatana i przez nią w naszym przedszkolu dzieciaki nie mogą się przebierać w tym dniu.

#4.

Facet, który próbował przemycić bombę w bucie w 2001 roku. Teraz wszyscy musimy cierpieć, zdejmując buty na lotniskach.

#5.

W mojej szkole podstawowej stosunkowo często organizowano wycieczki do lokalnego zoo, aż do chwili, gdy jeden z chłopców zdecydował się przeskoczyć płot i uderzyć pingwina. To był koniec wycieczek dla całej szkoły.

#6.

Ten kretyn, który wymyślił, że kasjerzy muszą stać przez całą swoją zmianę, obsługując klientów. Założę się, że pewnie PRZESIEDZIAŁ kilka ładnych tygodni, wymyślając te tortury.

#7.

W naszym biurze mieliśmy nieformalny piątek, czyli każdy mógł się ubrać bardziej na luzie. Wszystko działało pięknie aż do pewnego dnia, kiedy jedna z pań przyszła do pracy w powyciąganych dresach. Zamiast jej zwrócić uwagę, że to jednak zbyt luźny strój, szefostwo po prostu zniosło nieformalny piątek. Do dziś nas to wkurza.

#8.

W poprzedniej pracy pracowaliśmy hybrydowo, 3 dni w biurze, a 2 w domu. Kiedyś jeden z kolegów podczas pracy z domu wyszedł sobie gdzieś na miasto. Kiedy szef zadzwonił do niego, pytając dlaczego się nie wdzwonił na spotkanie, w tle usłyszał hałas typowy dla centrum handlowego. Kolega w końcu się przyznał, że zerwał się z pracy, a to poskutkowało natychmiastowym nakazem pracy stacjonarnej dla nas wszystkich.

#9.

Ten człowiek, który wpadł na „genialny” pomysł pakowania leków. Plastikowa uszczelka, zakrętka, zapieczętowana butelka, jedno pudełko, a czasem też i drugie.

#10.

Obowiązkowe szkolenia bezpieczeństwa czy „polityki zachowania” w firmie. Wszyscy musimy na nie chodzić i marnować czas, a wszystko to z powodu jakiegoś dupka, który zrobił coś, na co żaden normalny człowiek by nie wpadł.

#11.

Jeden z moich kolegów z klasy nie mógł wytrzymać ani sekundy bez telefonu. I jeszcze na bezczela używał go tak, żeby nauczyciel widział. Przez tego palanta wszyscy przed lekcjami musimy zostawiać telefony na biurkach nauczycieli.

#12.

W jednym z moich poprzednich miejsc pracy kierownictwo puszczało muzykę jako sposób na poprawę nastroju. Grali najróżniejsze gatunki, więc każdy miał szansę posłuchać tego, co mu się podobało. Jeden koleś poskarżył się, że nie wszystkie piosenki mu się podobają. Od tamtej pory pracujemy bez muzyki.
3

Oglądany: 47754x | Komentarzy: 95 | Okejek: 256 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

11.05

10.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało