W dzisiejszym odcinku zobaczymy kokainowe rekiny, sprawdzimy konsekwencje długotrwałego płaczu i przekraczania prędkości w bardziej rozwiniętych niż Polska krajach.
Globalne ocieplenie, mężczyźni startujący w zawodach dla kobiet, rosnące poparcie dla Konfederacji… Jak gdyby świat nie miał wystarczająco dużo problemów, to naukowcy zaczęli ostrzegać o rekinach na koksie. Ktoś powie, że rekiny wolą MDMA – i to się zgadza, ale trudno być obojętnym na darmowy koks. A tego podobno nie brakuje u wybrzeży Florydy, gdzie całe tony południowoamerykańskiego przysmaku lądują w morzu
i budzą duże zainteresowanie rekinów. Badacze z University of Florida przyjrzeli się bliżej zachowaniu rekinów wystawionych na możliwy kontakt z paczkami pełnymi narkotyku i odkryli, że zwierzętom nieco odbija, gdy widzą narkopakunki. Młotowate, zazwyczaj ignorujące człowieka, podpływają do ludzi, żarłacze brunatne pływają w kółko nie wiadomo po co, a inne preferują obiekty przypominające paczki z narkotykami mimo obecności pysznych ofiar w sąsiedztwie. W serii eksperymentów użyto co prawda zamienników prawdziwego narkotyku, jednak to miało zupełnie wystarczyć badaczom do wyciągnięcia wniosku, że rekiny mogą spożywać porzuconą w morzu kokainę.
Universal Studios czerpie z najlepszych nowoczesnych tradycji polskich miast i miasteczek, a dodatkowo potrafi upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Zresztą słowo „pieczenie” padło tu nie bez powodu, ponieważ palące słońce skutecznie wybija człowiekowi głupoty z głowy. Przedstawiciele położonego w Los Angeles studia filmowego zarzekają się jednak, że
przycinka rosnących w pobliżu drzew tylko przypadkowo zbiegła się z protestami strajkujących pod studiem scenarzystów i aktorów. Wcale nie chodziło o pozbawienie protestujących ochrony przed piekielnym upałem i rozpędzenie tego roszczeniowego towarzystwa. I tylko dziwnym trafem przycinki dokonano bez uzyskania odpowiednich zezwoleń.
Co by musiało się stać, żeby mężczyzna płakał nieprzerwanie przez 100 godzin? Zarysowane felgi w jego 30-letnim beemwu? Wyprzedane bilety na koncert Taylor Swift? Tembu Ebere mógł mieć jakiś głębszy powód, lecz oficjalnie
chciał tylko pobić rekord Guinnessa. Pochodzący z Nigerii mężczyzna nie dotrwał jednak do końca bicia rekordu, ponieważ w trakcie podejmowania swojej próby zaczął doświadczać ostrego bólu głowy, dokuczliwej opuchlizny oczu i twarzy, aż w końcu stracił wzrok. Aspirujący gwiazdor mediów społecznościowych musiał się potwornie przerazić, gdy „światło zgasło”, ale na szczęście całkowite zaćmienie potrwało tylko kilkadziesiąt minut.
Szkoda, że nie wszyscy rozumieją, że można jeździć szybko i bezpiecznie. W końcu stówą w zabudowanym – szczególnie na prostym odcinku drogi – przejeżdża się z jedną ręką na kierownicy. Niestety władze Austrii w ogóle nie wiedzą, jak się jeździ i z tego powodu dały uprawnienia odpowiednim organom
do konfiskowania aut osób przekraczających prędkość. Od marca 2024 roku każdy mieszkaniec Austrii, który przekroczy prędkość w terenie zabudowanym o 60 km/godz. i o 70 km/godz. poza terenem zabudowanym będzie musiał liczyć się z utratą auta. Na początek tymczasową, lecz recydywa będzie skutkować odebraniem auta na stałe. Przy przekroczeniu prędkości o odpowiednio 80 i 90 km/godz. auto może zostać odebrane właścicielowi na dobre bez żadnego ostrzeżenia.
Czy to będzie przełom i coś się w końcu zmieni w (nie)świadomości ludzi, którzy wsiadają za kierownicę po pijanemu? Klasyk powiedziałby, że nie wie, ale się domyśla. Na razie jednak możemy poczekać na wyniki postępowania sądowego przeciwko kierowcy, który 19 lipca 2023 roku
śmiertelnie potrącił 21-letnią kobietę na ulicy Fiołkowej w Legnicy. Wcześniej pochodzący z Ukrainy Vadym L. uciekał przed patrolem drogówki. W chwili zatrzymania miał 2,5 promila alkoholu w organizmie, a dodatkowo ciążyły na nim dwa zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Analiza materiału dowodowego, zebranych informacji i zeznań świadków pozwoliły prokuraturze na postawienie mężczyźnie zarzutu zabójstwa. Sąd przychylił się też do wniosku prokuratury i zastosował wobec mężczyzny areszt tymczasowy.
Sporo nieprzyjemności spotkało też niektórych bohaterów poprzedniego odcinka newsów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą