Największe łóżkowe wpadki internautów
Brzeziu
·
16 czerwca 2023
57 619
294
38
Te historie najlepiej dowodzą, że nie zawsze wszystko idzie gładko i przyjemnie...
Garść weekendowych ciekawostek wagi ciężkiej oraz lekkopółśredniej – Kryminalne tango
Reszka
·
16 czerwca 2023
31 613
184
32
Dziś tematyczny odcinek oscylujący wokół tematyki kryminalnej. Będą morderstwa, samobójstwa i pewne niezwykłe włamanie. Osoby o słabych nerwach – zostałyście ostrzeżone!
Dzisiaj:
- Drugi sezon serialu „Dobry omen” na pierwszym zwiastunie
- Animowana Mała Syrenka od Disneya też będzie czarnoskóra
- Kolejne części filmów z serii „Avatar” zaliczają opóźnienie
- Netflix chwali się, że nowa polityka przynosi same korzyści
- Jaskier w nowym sezonie „Wiedźmina” jednak nie będzie gejem, a postacią biseksualną
Najwierniejsi fani twórczości pisarza Terry’ego Pratchetta musieli
czekać aż cztery lata na drugi sezon świetnie zrealizowanego serialu Amazona.
Mowa oczywiście o kwintesencji angielskiego humoru w produkcji zatytułowanej „Dobry
omen”.
Serial opowiada o perypetiach Azirafala oraz Crowleya, dwójki bardzo sympatycznych przybyszów nie z tego świata. Po tym, jak w pierwszym
sezonie udało im się uratować świat i wreszcie próbują jakoś normalnie sobie
pożyć, przychodzi czas na kolejne przygody.
Co czeka naszych bohaterów? O tym przekonamy się już 28
lipca tego roku. Oczywiście na platformie Prime Video od Amazona.
https://youtu.be/9GljnUA6Ll0
Disney szykuje dla swoich najmłodszych widzów nowy serial
animowany zatytułowany „Ariel”. Ma on opowiadać o losach naszej ulubionej Małej
Syrenki oraz jej przyjaciół (i wrogów). Po tak licznych kontrowersjach związanych
z obsadzeniem Halle Bailey w roli filmowej Arielki, Disney chyba poszedł po
rozum do głowy i postanowił dłużej nie drażnić fanów? Nic z tych rzeczy! Poszli
jeszcze dalej i zdecydowali się zmienić kolor skóry również u animowanej
Arielki.
Serial ma pojawić się na platformie dopiero w 2024 roku,
jednak już słychać głosy sprzeciwu w kwestii kontrowersyjnej decyzji. Tego
jednak mogliśmy się spodziewać…
Disney Junior's "Ariel" has been announced! The new animated musical series is inspired by #TheLittleMermaid and is made specifically for preschoolers. #DisneyBrandedTelevision #Disney100 #AnnecyFestival pic.twitter.com/C4WMroSxcy
— Disney Branded TV PR (@DisneyBrandTVPR) June 13, 2023
Pamiętacie jeszcze niedawne słowa Camerona, który zapewniał,
że kolejne części filmów z serii „Avatar” (planowane 3, 4 oraz 5) będą
wychodziły cyklicznie co dwa lata i na pewno nie zaliczą żadnych opóźnień? No
to już niestety jest nieaktualne.
Pierwotnie „Avatar 2” miał pojawić się w kinach w 2014 roku.
Niestety zaliczono delikatną obsuwę i „Avatara 2” obejrzeliśmy dopiero pod
koniec 2022 roku. Kolejne części miały się pojawić w 2023, 2025 oraz 2027 roku.
Tak niestety oczywiście nie będzie. Nowe daty premiery to 2025, 2029 oraz 2031
rok.
Fani drwią, że na „
Avatara 5” być może przyprowadzą już swoje dzieci. Oczywiście jeśli wszystko
pójdzie zgodnie z planem, a przecież wszyscy dobrze wiemy, że
najprawdopodobniej nie pójdzie. Tak to już niestety jest w tym przemyśle filmowym.
Użytkownicy Netflixa bardzo mocno krytykowali nową politykę
platformy zakazującą współdzielenia kont. Mogłoby się wydawać, że kiedy Netflix
zacznie wprowadzać w życie swoje plany i zniechęcać do dzielenia się hasłami, użytkownicy
się zbuntują i dadzą sobie spokój z platformą. Okazuje się jednak, że jest
wręcz odwrotnie.
Na samym tylko rynku amerykańskim w dniach 26-27 maja
zanotowano aż 100 000 nowych dziennych rejestracji kont. Platforma
zanotowała wzrost średnio o 102 procent. Wynik ten pobił nawet poprzedni
rekord, jaki został ustanowiony w trakcie lockdownu związanego z pandemią
Covid-19.
Nie tak dawno temu w internecie pojawiły się pogłoski,
jakoby Jaskier w nowym sezonie netflixowego „Wiedźmina” miał zaliczyć romans z
królem Radowidem. Okazuje się jednak, że nie będzie to tylko krótkotrwała i
jałowa relacja, a dojrzały romans, który wniesie w życie barda zupełnie nową
jakość. Nie oznacza to jednak, że Jaskier będzie gejem. Będzie biseksualny, ponieważ
przytrafią mu się również romanse z kobietami.
Pomyślicie pewnie, że jak to tak, bo przecież książkowy
Jaskier był bawidamkiem i dziwkarzem. Cóż, twórcy serialu doszli do wniosku, że
w dobie #metoo nie wypada w ten sposób rozwijać jego postaci i trzeba było wymyślić
coś kreatywnego.
https://youtu.be/CfnWSlniwHE
No i wymyślili… burząc przy okazji całkowicie porządek
fabularny serii, który przecież i bez tego zabiegu był już w niemałej rozsypce.
Co na to fani? Możecie się domyślać. Choć wydaje mi się, że najwięksi
zwolennicy twórczości Sapkowskiego z szacunku do wiedźmina Geralta już dawno
przestali oglądać to, co serwuje nam Netflix.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą