Ziobro uważa, że Sztuczna Inteligencja w sądownictwie jest koniecznością
Papież Franciszek wypowiedział się o „szkalowaniu Jana Pawła II”
Sam szef grupy Wagnera apeluje do Putina o zakończenie wojny
Oto co radny Zjednoczonej Prawicy twierdzi o uczennicach
Rząd po raz kolejny zapowiada walkę z patostreamami
#1. Ziobro uważa, że Sztuczna Inteligencja w sądownictwie
jest koniecznością
W ostatnim czasie w Warszawie odbyła się konferencja o nazwie
„IUS EX SILICO. Sztuczna inteligencja w służbie wymiaru sprawiedliwości”. W trakcie
kilku dni na scenie pojawiło się wielu ekspertów, którzy dzielili się swoimi
przemyśleniami. Wśród gości był również sam minister sprawiedliwości, Zbigniew
Ziobro, który również zabrał
głos.
W ostatnich latach za sprawą działań ministerstwa
sprawiedliwości w sądach dokonuje się rewolucja cyfrowa.
Ziobro zwrócił uwagę na to, jaki postęp dokona się w polskim
sądownictwie. Wedle jego słów obecnie co trzecia sprawa ma postać
elektroniczną. Cyfryzacji uległy bowiem m.in. księgi wieczyste, doręczenia, KRS,
rejestr pedofilów czy dozór więźniów.
Jedna z najważniejszych kwestii to przyspieszenie postępowań
sądowych. Dzięki sztucznej inteligencji można zautomatyzować rutynowe zadania,
takie jak udzielanie odpowiedzi na telefoniczne i mailowe zapytania uczestników
postępowań, przetwarzanie dokumentów do postaci danych cyfrowych, automatyczna
transkrypcja i streszczanie ustnych wypowiedzi do protokołów – twierdzi Ziobro.
Zastosowanie zaawansowanych systemów wspierających
podejmowanie decyzji opartych na sztucznej inteligencji może pomóc w
identyfikacji kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy faktów. Pozwala też szybko
odnaleźć istotne dla sprawy orzeczenia i poglądy prawne.
Odpowiedzialne i etyczne wdrożenie nowoczesnych technologii
w sądownictwie zwiększy transparentność postępowań sądowych, a to przełoży się
na zwiększenie zaufania społeczeństwa do sądów. Zaletą wprowadzenia technologii
IT na sale sądowe jest przyspieszenie i uproszczenie postępowań. Niezwykle
ważne jest jednak, żeby nie odbywało się to kosztem podstawowych praw
człowieka, w tym zapewnieniu przez państwo sprawiedliwego procesu sądowego.
Inni goście zwracali jednak uwagę, że nie da się całkowicie w
sądownictwie zastąpić człowieka, bowiem w wielu sprawach niezbędne jest to, co
tylko człowiek ma do zaoferowania: a więc umysł, serce i duszę. Co często bywa
niezwykle ważne w orzekaniu niektórych spraw.
#2. Papież Franciszek wypowiedział się o „szkalowaniu Jana
Pawła II”
Być może nie jesteście tego świadomi, ale we Włoszech nakręcono
naprawdę grubą aferę z Janem Pawłem II w samym jej centrum. Reportaż „Franciszkańska
3”, opublikowany na TVN24, to przy nim rurki z kremem.
Materiał ukazał się w programie we włoskiej telewizji La7.
Na jego łamach Jan Paweł II został oskarżony o pedofilię oraz o związek z
głośną sprawą porwania 15-letniej córki pracownika Watykanu, Emanueli Orlandi, która
nie została odnaleziona do dzisiaj.
W materiale wypowiada się m.in. brat zaginionej, który całą
winę zrzuca na Jana Pawła II twierdząc, że ten często wychodził wieczorami na
łowy w towarzystwie różnych monsignorów, aby poszukiwać nowych ofiar. Pojawiły
się również wypowiedzi osób związanych ze światem przestępczym, które twierdziły,
że Jan Paweł II miał sporo za uszami.
W obronie papieża Polaka stanął m.in. kardynał Stanisław Dziwisz,
który oczywiście stwierdził, że tego typu oszczerstwa są bezpodstawne. Głos w
sprawie zabrał również sam papież Franciszek:
Jestem pewien, że wyrażając uczucia wiernych na całym
świecie, wspominam z wdzięcznością św. Jana Pawła II, który w ostatnich dniach
padł ofiarą agresywnych i bezzasadnych insynuacji.
#3. Sam szef grupy Wagnera apeluje do Putina o zakończenie
wojny
Szef tzw. grupy Wagnera – Jewgienij Prigożyn – to taki swego
rodzaju celebryta w całym tym konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Jest to z
pewnością jedna z ważniejszych postaci dla samej Rosji, jednak Prigożyn ma
również cięty język i niejednokrotnie pokazywał, że ma swoje zdanie, którego
nie boi się głośno wypowiadać. Jako przykład można przytoczyć jego wypowiedź, w
której groził Putinowi, że jeśli jego ludzie zostaną wycofani z działań na Ukrainie,
to linia frontu całkowicie się rozpadnie.
Nie inaczej było i tym razem, kiedy Prigożyn zaapelował wprost do Putina, aby ten w końcu schował
dumę do kieszeni i zakończył wojnę.
Dla władz i dla społeczeństwa konieczne jest dziś
postawienie wyraźnej kropki. Idealnym rozwiązaniem jest ogłoszenie końca
specjalnej operacji wojskowej i poinformowanie wszystkich, że Rosja osiągnęła
wyniki, które zaplanowaliśmy. W pewnym sensie naprawdę je osiągnęliśmy.
Wielu z tych, którzy wczoraj popierali operację specjalną,
ma teraz wątpliwości lub kategorycznie sprzeciwia się temu, co się dzieje.
Szef grupy Wagnera następnie wymieniał sukcesy Rosji na
froncie:
Rosjanom udało się zniszczyć dużą część aktywnej męskiej
populacji Ukrainy i zastraszyć inną jej część, która uciekła do Europy. Rosja
odcięła Morze Azowskie i duży kawałek Morza Czarnego, zajęła spory kawałek
terytorium Ukrainy i utworzyła korytarz lądowy na Krym.
#4. Oto co radny Zjednoczonej Prawicy twierdzi o uczennicach
Jeden z radnych Zjednoczonej Prawicy z Białej Podlaskiej,
Sławomir Potocki, w trakcie sesji rady miejskiej postanowił zabrać głos i zwrócić uwagę na jakże poważny, jego zdaniem, problem, który stanowią nieprzyzwoicie
ubierające się dziewczęta:
Dużymi krokami idzie wiosna. Wszyscy kulturalni czy trochę
myślący ludzie znają określenie „przyzwoitość”. Chciałbym zaapelować do
wydziału edukacji, do pana naczelnika o wyegzekwowanie przepisów, które
funkcjonują w szkołach. Mianowicie o przyzwoity strój dla uczniów.
To, że chodzą sobie po ulicy, to już jest ich sprawa, że nie
mają przyzwoitości. Ale w ten sam sposób ubierać się do szkoły? To jest bardzo
nieprzyzwoite. A idzie lato, będzie jeszcze gorzej pod tym względem. Być może
młodzież w dzisiejszym czasie już nie rozpoznaje i nie wie, co jest przyzwoite,
a co nie, ile ciała można odkryć, a ile trzeba schować – plótł dalej dorosły
facet, który lepiej od nieletnich uczennic wie, jakich części ciała nie powinny
one odkrywać, żeby nie wodzić bezbronnych chłopców i mężczyzn na pokuszenie.
Do wypowiedzi Potockiego szybko odniósł się radny z ramienia
Koalicji Obywatelskiej, Mariusz Michalczuk, który jest jednocześnie
nauczycielem w jednej z lokalnych szkół:
Mógłbym to skomentować na wiele sposobów, przyzwoitych i
mniej przyzwoitych... ale uważam, że radny nie jest i nie powinien być "strażnikiem
przyzwoitości". Najlepiej, jakby każdy był strażnikiem swojej
przyzwoitości, na swoim podwórku, w swoim domu i rodzinie. A mieszanie do tych
spraw urzędu zakrawa już na lekki fundamentalizm.
Jeśli nieznana wam jest postać radnego Potockiego, to
przypomnę tylko, że swego czasu przekonywał on, że joga jest grzechem i należy
coś z tym zrobić.
#5. Rząd po raz kolejny zapowiada walkę z patostreamami
Choć temat w ostatnim czasie już nieco ucichł i nie słyszy
się już tak wiele o Guralu, Magicalu czy innych im podobnych postaciach, to wcale
nie oznacza, że zjawisko tzw. patostreamingu całkowicie przestało istnieć,
wręcz przeciwnie. Popularność TikToka i możliwość prowadzenia tam transmisji na
żywo otworzyła drzwi dla wielu osób, które marzyły, aby zaistnieć w internecie.
Jednymi z takich osób jest TikTokowa rodzinka, która od wielu miesięcy prowadzi
długie transmisje na platformie.
Jak się zapewne domyślacie, stałym elementem programu rodzinki
są libacje alkoholowe, a obecność w mieszkaniu 7-letniego chłopca bynajmniej nie
stanowi żadnego problemu dla osób biorących udział w imprezach. W ostatnim czasie
czara goryczy jednak się przepełniła. A wszystko przez ojca dziecka, który
zaczął dusić chłopca w trakcie transmisji.
Chłopiec rzucał się, krzyczał i płakał, jednak nikt na to
nie reagował, a siedząca obok matka skomentowała całe wydarzenie słowami:
Może w końcu będzie święty spokój.
Sprawą zainteresowało się Biuro Obrony Praw Dziecka, które
przekazało Policji nagrania. Reakcja prokuratury była niemal natychmiastowa.
Bardzo szybko zatrzymano rodziców dziecka i przedstawiono im zarzuty znęcania
się nad osobą niepełnoletnią. Grozi im za to kara do 8 lat pozbawienia
wolności. Sąd rodzinny zajął się z kolei dalszymi losami samego chłopca, który
póki co przebywa w rodzinie zastępczej.
Sprawę skomentował również sam minister Michał Wójcicki.
Najpierw z pośrednictwem swojego Twittera
opublikował krótki komentarz:
Dziecko nie jest przedmiotem! Jestem wstrząśnięty wydarzeniami
w Dąbrowie Górniczej. Obecnie analizujemy przepisy pod kątem pilnych zmian
legislacyjnych i wprowadzenia nowego przestępstwa do kodeksu karnego -
patostreamingu.
Następnie w Polsacie w programie „Państwo w państwie” wypowiedział
się nieco szerzej na temat całej sprawy:
Jeszcze jakiś czas temu, pomimo że przez pięć lat byłem
wiceministrem sprawiedliwości to tak do końca nie wiedziałem na czym to
zjawisko polega. Dzisiaj to co prezentujecie jako telewizja, [...] państwo nie
może odwrócić od tego głowy i musimy sobie z tym poradzić.
Rozmawiałem z ministrem Ziobro na ten temat, rozmawiałem z
ministrem Warchołem, w tej chwili toczą się ostatnie ustalenia pomiędzy nami.
Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie jest to takie proste, ponieważ mamy kilka
kategorii osób, które mogą dokonywać czynów zabronionych. To są ci aktorzy,
którzy upowszechniają te filmy, którzy je nakręcają i ci którzy są
właścicielami platform, gdzie te filmy się pojawiają i ci, którzy płacą.
Wygląda więc na to, że to wcale nie koniec i rząd być może w
końcu zdecyduje się coś z tym zrobić.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą