Dzisiaj opowiemy wam o wyjątkowo drogiej fotografii, poznacie historię grupy „biorobotów” oraz dowiecie się, kto był prawdziwą sensacją na mundialu 56 lat temu.
Love parade w klubie „Błękitna Ostryga”.
To miał być jednostronny mecz – francuski walec miał zmiażdżyć Polaków i bezlitośnie się po nich przejechać. Tymczasem szybko się okazało, że nie będzie ani lekko, ani łatwo, ani przyjemnie. Ale od początku.
#1. Przed meczem trener wiedział wszystko
#2. Kibice także swoje wiedzieli...
#3. ...i obstawiali taktykę
#4.
#5. Cały świat dociekał
#6. Cierpliwie czekaliśmy na pierwszy gwizdek
#7. Gwizdek i się zaczęło. I zaczęliśmy przecierać oczy ze zdumienia. Polacy postawili się Francji. Nie tylko obrona Częstochowy, ale także wysoki pressing i strzały ma bramkę Francuzów – jak ten Lewandowskiego w 21. minucie
#8. No i zrobiło się nam naprawdę świetne widowisko. Mecz walki. W 29. minucie do pustej bramki nie trafił Giroud. A nawet jakby trafił, to gol nie zostałby uznany, bowiem zawodnik był na spalonym
#9. Jednak prawdziwą gwiazdą w pierwszej połowie był Matty Cash. Chłop rozgrywał mecz życia i wychodziło mu wszystko
#10.
#11.
#12.
#13. W 38. minucie przecieraliśmy oczy ze zdumienia, bo mogło być 1:0 dla Polski. Strzał Zielińskiego i dwie dobitki zostały jednak wybronione przez Francuzów
#14.
#15. Bramka w końcu padła, tyle że dla Francji. W 44. minucie, a strzelał Giroud
#16. I przerwa:
#17.
#18. W drugiej połowie mecz naprawdę mógł się podobać. Momentami Polacy totalnie przejmowali inicjatywę i zamykali Francuzów na ich połowie. Wiadomo, nie mieliśmy już nic do stracenia. Jednak wystarczyła kontra Francji, 74. minuta, Mbappe i 2:0
#19. Ale Polacy na serio się nie poddali i nadal atakowali, z tym że brakowało wykończenia
#20. W międzyczasie Cash wyłapał żółtą kartkę, ale to nie zmienia zdania o tym zawodniku, gdyż grał on wybitny mecz
#21.
#22. Polacy się nie poddali, w 87. minucie na boisko wszedł Grosicki. Jednak w 90+1 minucie po raz kolejny Mbappe i 3:0
#23.
#24. I jak się okazało – szkoda, że Turbogrosik wszedł tak późno. W ciągu siedmiu minut odkąd wszedł spowodował dwie groźne akcje. Pierwszej nie wykorzystał Milik, z drugiej zrobił się karny, którego za drugim razem Lewandowski zamienił na bramkę. 3:1 dla Francji i takim wynikiem zakończyło się to spotkanie.
#25.
#26. Gwizdek i koniec
#27.
#28.
#29. Do domu wracamy z tarczą
#30.
#31. A dla wielu to
#32. A co do meczu, to wszystko jasne...
#33. Ale jest nagroda pocieszenia dla kibiców
#34. I dla zawodników
#35. Niemniej dziękujemy
#36. Naprawdę dziękujemy za włożone serce, za zaangażowanie i walkę do samego końca. Taki zespół zawsze chcemy oglądać!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą