Dzisiaj m.in. lampart po spotkaniu z jeżozwierzem, bawół w starciu z nosorożcem, meduza kompasowa z połkniętą rybą w środku oraz orka doganiająca motorówkę.
Większość osób idzie do pracy z marzeniem o w miarę spokojnych ośmiu godzinach i szybkim powrocie do domu. Są też tacy pasjonaci i profesjonaliści, którym niestraszne żadne wyzwanie i które naprawdę spełniają się w tym, co robią. Szacuneczek!
Dziś do normalnych pechowców dołączą pechowcy-ogrodnicy. Zatem będzie pech do kwadratu.
#1. Bolały mnie plecy. Leki przeciwko bólom pleców ktoś umieścił na najniższej półce. Brawo, geniuszu
#2. Cieszę się, że zapłaciłem za pokój o podwyższonym standardzie (deluxe) w tym 4-gwiazdkowym hotelu. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak wygląda pokój standardowy...
#3. Metry od zwycięstwa...
#4. Zwróciłem to, co należy do ciebie. Pozdrawiam, ocean
#5. Próbuję cieszyć się moim prysznicem w tym hotelu
#6. Już mi się nie chce siku
#7. Brat zrobił mi głupi kawał. Do kłódki nie mamy klucza
#8. Drzewa lubią moją przyjazną środowisku Toyotę
#9. Mój szef próbował pomóc
#10. Ech...
#11. Mój samochód został obrany jako tarcza strzelecka dla ptaków
#12. Śmiać się czy płakać?
#13. Najemcy zostawili psa zamkniętego w sypialni. Powinienem żądać większej kaucji
#14. Kaktus, który zasadził mój tata, kiedy kupił dom 31 lat temu, właśnie się przewrócił
#15. Pieczenie na kamieniu
#16. Drzwi zakupionej rok temu kuchenki mikrofalowej właśnie straciły integralność
#17. Przenosiłem Xboxa i właśnie się potknąłem...
#18. Poniżej kilka okazów z kącików przydomowych ogrodników: papryczki chyba nie obrodziły w tym roku
#19. Pierwsze ziemniaki z przydomowego ogródka
#20. Marchewka też jakoś za wybitna nie jest
#21. Takie combo - marchewka, ogórek i papryka. Rodziny tym nie wyżywię...
#22. Wyjątkowo dorodna cukinia
#23. Oto dynia, którą wyhodowałem dla mojego dziecka na Halloween
#24. U mnie z kolei wyrosło kiwi w wersji mini
#25. A oto moje pomidory
#26. A u mnie nadzwyczajnie obrodziły bakłażany
#27. Arbuz dla krasnali. I to koniec kącika przydomowych ogrodników
#28. Basen wpada z wizytą na parking
#29. Kierowca dostał napiwek i bardzo szybko się oddalił. Teraz już wiem czemu
#30. Pierwsza domowa pizza. Podczas jej wyjmowania skoczył na mnie pies
#31. Idealny początek dnia
#32. Pierdzielony ptak
#33. To były drogie perfumy
#34. Tak wygląda prawdziwy ból
#35. Weź sobie do serca rady o zabezpieczeniu przewożonego towaru
#36. Zaparkowałem samochód z otwartym szyberdachem. Pękła nad nim rura
#37. Delikatniutko chybiłem
#38. Ktoś ukradł mi stacyjkę
#39. Taką tablicę przyznał mi urząd rejestracji pojazdów
#40. Podczas prania koc zasadniczo się rozpadł
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą