#1.

Przepisy, które zaczynają się od wypracowania na temat autora.

Nie muszę znać historii twojego życia, koleś, ja po prostu chcę wiedzieć, jak prawidłowo przyrządzić kurczaka gong bao.

Przewijam stronę już 5 minut, a wciąż nie dotarłem do samego przepisu. Ludzie! Ogarnijcie się!

#2.

Antymaseczkowcy... Wiecie, to ci, którzy odmawiają założenia pieprzonej maseczki na twarz. Jezus Maria! Korona ci z głowy nie spadnie, to tylko kawałek materiału na twarzy.

#3.

Ludzie zastawiający całą alejkę w sklepie swoim wózkiem z zakupami i przeglądający sobie swobodnie towary, albo gadający z kimś/robiący coś na telefonie. Nie jesteś sam w tym sklepie! Więc rusz d*pę.

#4.

Zmiana czasu. Żyjemy w XXI wieku, nie ma już potrzeby zmiany czasu dwa razy do roku. Dajcie sobie już z tym spokój...

#5.

Kiedy ludzie wywalają śmieci z samochodu.

#6.

Ludzie, którzy używają przywileju wolności słowa jako wymówki, żeby być po prostu zwykłym dupkiem dla innych.

#7.

Ludzie rozmawiający przez telefon w miejscach publicznych na głośniku.

#8.

Głośne mlaskanie i przeżuwanie – szczególnie w miejscu publicznym.

#9.

Ludzie pchający się do pociągu/autobusu, nie pozwalając najpierw wysiąść tym, którzy są w środku. Przecież autobus ci nie odjedzie!

#10.

Kiedy jest Wi-Fi, z którym można się połączyć, ale tak naprawdę nie ma internetu.

#11.

Kiedy po chodniku idzie sobie grupka ludzi i rozmawiają ze sobą, a każdy z nich idzie obok drugiego i nie chcą się przesunąć, żeby się z kimś minąć. Trzeba im ustępować miejsca albo schodzić na jezdnię. Nienawidzę tego.

#12.

Ludzie, którzy zostawiają wózki sklepowe na środku parkingu.

#13.

Gadanie o ludziach, którzy nic nie potrafią, nie mają znacznych osiągnięć, a są po prostu znani z tego, że są znani. "Stop making stupid people famous!".

#14.

Ludzie, którzy nie używają kierunkowskazów.

#15.

Fakt, że nie mogę oddawać krwi tylko dlatego, że jestem gejem. Żyję w monogamicznym związku od wielu lat, nie mam chorób wenerycznych i jestem okazem zdrowia. Ale nie chcą mojej krwi, bo nie lubię c**ek.