Szukaj Pokaż menu

Gawarit Moskwa! XXXV

27 408  
5   6  
Kliknij i zobacz więcej!Witajcie! To już rok wspólnego picia pod najlepszą na świecie zakąskę humorystyczną. Sto lat! Bo pierwszy odcinek "Gawarit Moskwa!" opublikowaliśmy 06.06.2005 r.

   

Korespondent Pepponow z agencji TASS donosi:

USA poinformowało o emisji pierwszej serii studolarówek z rosyjskimi napisami.

W konkursie na najlepszy pomysł na zwiększenie stopy urodzeń w Rosji wygrali Chińczycy.

Z uwagi na wprowadzenie zakazu dokonywania lokat w bankach UE przez wysokich urzędników białoruskich Łukaszenka zakazał wysokim urzędnikom UE lokowania pieniędzy w bankach białoruskich.

Dzisiaj rano główny inspektor sanitarny Rosji kupił w sklepie szproty. Największy dostawca - Łotwa - zdradza widoczne oznaki zaniepokojenia...

   

Stosunki rosyjsko-rosyjskie

Autentyczne tytuły prasowe

26 272  
2   31  
Kliknij i zobacz więcej!Oto autentyczne tytuły artykułów z pewnej gazety. Nie będziemy zdradzali z jakiej ale gwarantujemy, że FAKTycznie takie się ukazały:

"Golas wparował do bankomatu"

"Ojej!Ojej rozpiął mi się sweterek"

"Oto Krystyna z gazowni"

"Będą kary dla golasów"

"Koń chuligan rozbił mu wino"

"Latający kot"

"Staszek przeżył zderzenie z pociągiem"

"Na włam chodził w garniturze"

"Dlaczego Mućka musiała zginąć"

Bardzo głębokie przemyślenia VII

21 933  
5   21  
Tutaj lepiej nie klikaj!Jeśli również nachodzą cię przemyślenia podobne do poniższych, oznacza to, że najwyższy czas na kontakt z lekarzem specjalistą...

Gdy byłem mały, na mojej ulicy stał dom, o którym myślałem, że jest nawiedzony. W nocy słychac było dochodzące z niego krzyki... i nikt, kto tam wszedł, już nie wychodził. Później się dowiedziałem, że to był po prostu dom mordercy.

* * *

Zawsze, gdy otwieram drzwi, pociągam za klamkę z całej siły, no bo jest takie powiedzenie, że jeśli zostanie ci w ręku, możesz się zamachnąć i rzucić nią tak mocno jak potrafisz, nie? Chyba je gdzieś słyszałem.

* * *

Dla mnie klowny nie są śmieszne. Właściwie to są nawet straszne. Zastanawiam się, czemu tak mam, i myślę, że tak jest od czasu, gdy byłem w cyrku i klown zabił mojego tatę.

* * *

Założę się, że śmiesznie by było cofnąć się w czasie do dnia zaćmienia słońca w prehistorii i powiedzieć jaskiniowcom: "Jeśli przybyłem was zniszczyć, niech zniknie słońce". Wtedy zaczęłoby się zaćmienie, i pewnie by próbowali was zabić czy coś, ale wyjaśnilibyście im ruch obrotowy Księżyca i w ogóle, i byłaby kupa śmiechu.

* * *

Mam nadzieję, że nigdy nie odkryją, że błyskawice mają mnóstwo witamin, no bo wtedy chować się przed nimi czy nie?

* * *

Myślę, że świetna książka byłaby o grupie ludzi na statku, którzy szukają wieloryba. Szukają i szukają, i wiecie co? Nigdy nie znajdują. A wiecie dlaczego nie znajdują? Książka tego nie mówi. Zostawia to wam, czytelnikom, do dopowiedzenia. A na samym końcu jest strona, którą można polizać, i smakuje jak oranżadka.

* * *

Uważam, że błąd, jaki popełnia wielu z nas, to uznawanie nadanego przez sąd psychiatry za naszego "przyjaciela".

* * *

Dlaczego, podczas startu rakiety, astronauci nie puszczają przez okno w tym samym czasie fajerwerków? Cały start wyglądałby bardziej imponująco.

* * *

Z pewnością w imieniu postępu stało się dużo więcej złych rzeczy niż dobrych. Sam nie jestem bez winy. Gdy byłem nastolatkiem, ukradłem samochód, pojechałem nim na pustynię i podpaliłem go. Gdy przyjechała policja, wzruszyłem ramionami i powiedziałem: „Hej, postęp.” Stary, miałem jeszcze dużo do nauki.

* * *

Pamiętam ten szczególny dzień, gdy Trener poprosił mnie na bok. Wiedziałem, co nastąpi. "Nie musi mi pan mówić” – powiedziałem. "Wypadam z drużyny, prawda?” "Cóż”, odpowiedział Trener. "Tak naprawdę nigdy nie byłeś w drużynie. Zrobiłeś sobie strój ze szmat i ręczników, a twój kask to zabawkowy kosmiczny hełm. Przychodzisz na treningi i albo kradniesz piłkę, i musimy cię gonić, albo rzucasz się na ludzi w nieodpowiednich momentach”. Wszystko, co mówił, było prawdą. Ale jednak czułem, że coś kiełkuje w głowie Trenera; coś widzi we mnie, jakiś surowy talent, który mógłby wyrobić. No, ale wtedy poczułem kajdanki.

* * *

Myślę, że nowym sposobem gry w kręgle mogłyby być "dywanowe kręgle”. Byłoby jak dotychczas, ale tory zamiast z drewna byłyby z dywanu. Nie wiem, czemu akurat tak, ale na Boga! musimy czegoś spróbować.

* * *

Chciałbym mieć na imię Todd, wtedy mógłbym mówić: "Tak, nazywam się Todd. Todd Blankenship.” Aha, chciałbym też mieć na nazwisko Blankenship.

* * *

Jeśli idziesz na imprezę, i chcesz stać się naprawdę popularny, zrób tak: Poczekaj, aż nikt nie będzie patrzeć, wtedy wykop płonące polano z kominka na dywan. Potem rzuć się na nie całym ciałem i krzycz: "Płonące polano! Płonące polano!”. Nigdy tego nie robiłem, ale z pewnością działa.

* * *

Wielu ludzi uważa, że historia jest nudna. Nudna? Czy to "nudne”, gdy Jesse’go Jamesa ugryzła w czoło mrówka, i na początku nie było śladu, ale potem było coraz gorzej i gorzej, więc Jesse poszedł do lekarza w miasteczku, a recepcjonistka kazała mu czekać, więc usiadł i czekał, i czekał, i czekał i czekał, aż w końcu wszedł do doktora, a doktor dał mu na to maść? To nazywacie "nudne”?!


Tutaj znajdziesz poprzednie przemyślenia...
5
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Autentyczne tytuły prasowe
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Jak wygląda korzystanie z telefonu z Androidem - studium przypadku
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Największe obciachy ostatnich dni - Ta 21-latka robi po pijaku okropne rzeczy
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu 12 lifehacków tak idiotycznych, że niemal genialnych
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CLX
Przejdź do artykułu Memy, które przyniosą ci odrobinę uśmiechu LV
Przejdź do artykułu Autentyki CXLVI - Nie ucz ojca...
Przejdź do artykułu Prezent dla Naszych Milusińskich!

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą