Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Najważniejsze w życiu jest zdrowie!

28 086  
3   13  
Kliknij i zobacz wiecej!Humor z gatunku bardzo czarnego ale jednocześnie bardzo życiowego, który po raz kolejny uświadamia nam, że w życiu najważniejsze jest zdrowie...

Wdrażam ISO 9001 w szpitalach i spotykam się z następującymi zdarzeniami:

Zakład Opiekuńczo Leczniczy, to jest instytucja zajmujaca się przewlekle chorymi, bardzo często niechodzącymi. Jedna lekarka, pełniąca też funkcję dietetyczki układała tak jadłospis, że zawsze dla pacjentów niechodzących na kolację były bułki, wedlina albo ser żółty. Błonnika prawie nic, w związku z czym zatwardzenia gazy itp, tym bardziej, ze zero ruchu. Przyszła następna lekarka, zgromiła poprzednią i przepisała wszystkim silny środek przeczyszczający. Pomijając odwodnienia, pielęgniarki miały naprawdę przesraną noc.

* * *

Jest obowiązek aby zwłoki nie opuszczały oddziału przez 2 godziny. Jedyne miejsce gdzie je przechowywano, aby nie obniżały morale na sali, to była łazienka.
Łazienka miała ogromne okna wychodzące na południe. Rzecz działa się w upalnym czerwcu.
Po dwóch godzinach przyszła rodzina po zwłoki. Dotykają, a zwłoki są ciepłe. Więc od razu OIOM, reanimacja, strzały, adrenalina itp.
Po dłuższym czasie, salowa oparta o mopa, podsunęła pomysł, że to trochę bez sensu, albowiem zwłoki się nagrzały od słońca.

* * *

Przywieziono faceta, tak z 20 lat, ze złamaniem żeber i niewielkimi uszkodzeniami wewnętrznymi i położono go wieczorem na jednej z sal. około 21.00 przywieziono kolejnego pacjenta, który zmarł około 2.00 w nocy. Nad ranem przywieziono następnego, który zmarł już po godzinie. Wystraszony chłopaczek zapytał pielegnjiarki, co się dzieje?
Otrzymał odpowiedź, że jest to taka sala, gdzie przewozi się pacjentów, którzy najpewniej umrą w czasie jednej doby.
Znaleziono potem chłopaczka za szpitalem, z wyrwanym wenflonem, cewnikiem... jak zasłabł na chodniku.

* * *

Lekarka robi mi USG, rozmowa zeszła na pieniądze i baba narzeka, że żyje w nędzy. Bo w tej przychodni na pół etatu to dostaje tylko 1300 netto, dorabia więc w szpitalu na drugie pół etatu za kolejne 1300 netto i łata budżet trzema dyżurami w miesiącu po 300 netto. Wyszło mi, że ma 3500 netto miesięcznie. Odpowiedziałem jej, w nędzy to zyje ten człowiek, któremu daje moje stare spodnie, bo go nie stać na szmatex, a ona to po prostu jest pazerna.

* * *

A wiecie co znaczy symbol lekarzy?
Że chytry jak wąż i od kielicha nie stroni.

Oglądany: 28086x | Komentarzy: 13 | Okejek: 3 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało