Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Rozkoszne diabełki XXVII

27 853  
2   17  
Klikaj w VaderaNo to dzieciaczki zaczynają rozrabiać. Nie żadne tam odzywki. Regularnie zaczynają rozrabiać. I robią to z tak niewinną minką...

Synek koleżanki lat 4 podczas zabawy z globusem i dyskusji o innych kontynentach tj. Afryce.
Mama: W Afryce mieszkają Murzyni
Synek: ?
M: Murzyni mają ciemną skórę, czasem nawet czarną.
S: Cali są czarni?
M: Tak
S: A zęby w jakim mają kolorze?
M: No, białe zęby mają...
S: A... to zupełnie jak ludzie .

by Pinseas 

* * * * *

Nasza sąsiadka Karolinka, gdy była jeszcze rozkosznym maluchem, zamiast literki "el" wymawiała "jot". Raz spotkała na podwórku Kubę, który bawił się z koleżanka Kenem i Barbi. Wtedy tak zawołała :
- Kubusiu, Kubusiu , a chłopcy nie mogą bawić się JAJKAMI !!!

by Niezarejestrowany Eimsaw

* * * * *

Dawno temu odbieram brata z przedszkola, gówniarz ma 6 lat Ja niania 16 (jak milo powspominać:)). Brachu zryczany przychodzi okropnie - za nim leci śliczna malutka blondyneczka i mówi i przejętym głosikiem:
- Nie pakaj - ja ci dupci dam.
Przedszkole zamarło, dziw, że się potem nie zawaliło od śmiechu rodziców.

by Arszi

* * * * *

Zasrany dzień. Tak, mam zasrany dzień. A na dobrą sprawę ten dzień rozpoczął się już wczoraj. Wczoraj bowiem mój 2 i 1 letni syn odmówił współpracy w zakresie południowej drzemki i cały czas szalał jakby mu ktoś soli do tyłka nasypał. Wieczorem ok. 19:00 oznajmił, że już musi się kąpać. Napuściłem wody do wanny, wrzuciłem do niej jego ulubione kąpielowe zabawki ( traktor i koparkę na baterie ) i wróciłem do pokoju w celu "zezucia" z niego, uświnionego do granic nieziemskich ubranka. Nic z tego, facet zasnął na fotelu. Zamiast do wanny wrzuciłem go więc w opakowaniu do łóżeczka. Obudził mnie o 01: 14 z pretensjami, że nie ma pidżamki i że nie jadł wieczornego "mlecza". Przebrałem dupka w strój nocny w skład którego wchodzą też majtki Pampers Let’s Go !!! i poszedłem przygotować "Bebiko 3R". Jak wróciłem gościu spał w najlepsze. Zgonił mnie dzisiaj o 5:44. Wiem z autopsji, że dalsze próby spania, w takich przypadkach nie wchodzą w grę, więc wstałem, włączyłem mu Cartoon Network i wyprowadziłem się do kuchni ( kawka, papierosek ). Po kilkunastu minutach facet przyszedł złapał ściereczkę do naczyń i powiedział " Ja zaraz pospsątam" i wtedy na niego spojrzałem. Był golutki ale za to cały wysmarowany gównem. Wszędzie : na rękach, nogach, buzi. Dogoniłem go w przedpokoju i razem weszliśmy do sypialni. "O ku*wa" - powiedziałem w myślach. Kołdra, prześcieradło, poduszki były wymazane na klasyczny brązowy kolor. Po zrobieniu dwóch kroków w głąb pomieszczenia zorientowałem się, że wlazłem w coś śliskiego o konsystencji dość mazistej, co zostawiło fajny ślad stopy na dywanie. Obok szafki nocnej leżało "obrązowione" sitko, którym pozbywam się fuzli z cytryny w herbacie przelewanej do butelki, a które w tym konkretnym przypadku posłużyło młodemu do wydłubywania i przekładania na szafkę zawartości pieluchy. Sama szafka przedstawiała nie mniej wesoły widok. Ale najbardziej ucieszyło mnie to, że chłopaczysko już zaczęło sprzątać i użyło do tego mojej podkoszulki i "nowiuśkiej" pary czarnych skarpetek wyjętych z mojej szuflady bieliźnianej.
- Kajetan, dlaczego nie siadłeś na nocniku? - zapytałem .
- Bo były Atomówki. - odpowiedział spokojnie i dał się bez oporów zaprowadzić do wanny. Właśnie pół godziny temu skończyłem pranie, szorowanie, czyszczenie mebli i dywanu w sypialni. Boję się tylko jednego. Właśnie na Cartoon’ie znowu lecą "Atomówki"

by W_irek

* * * * *
Siedmioletni syn koleżanki oglądał z nią Teleexpres, podczas którego pokazali fragment wizyty Kaczyńskiego u naszych zachodnich sąsiadów. Dziecko patrzy, patrzy i w pewnym momencie mówi:
- Mamo, jakie to brzydkie! Kto to jest?
- Twój prezydent synku

by Silvana

* * * * *

Młodszy mój latoroślek (lat 5,5) jest ministrantem, ponoć bardzo grzecznym podczas mszy (aż się wierzyć nie chce widząc jego zachowanie na co dzień. Ostatniej niedzieli będąc na "wyjeździe" poszedł z małzowinką moją do kościoła gdzie go jeszcze nie znali. Siedzi sobie w pierwszej ławce, grzeczniutko i cichutko. Ksiądz z pomocnikami właśnie skończyli udzielać komunii i przechodzili obok niego. Młody kiwnął na księdza coś tam zagadał a ksiądz JEB na kolanko przed nim i coś mu tam klaruje na ucho i gmera mu przy butach. "Święty jakiś chyba" -pomyśleli pewnie ludzie w kościele - "Ksiądz mu będzie stopy całował" . Ministranci towarzyszący księdzu pospuszczali głowy i rżą jak konie, a ten coś tam jeszcze z małym poszeptał pogmerał mu przy butach i poszedł sobie. Po mszy żona pyta małego o czym tam gadał z księdzem a ten na to:
- Powiedziałem żeby rzepy przy butkach mi poprawił bo się porozpinały.
- To nie mogłeś sam tego zrobić?
A na to młody
- Toż ksiądz mówił, żeby podczas mszy się nie wiercić, tylko siedzieć grzecznie!

by Specmaniek

* * * * *

Znajoma pracuje w przedszkolu, a dokładniej - jest dyrektorką przedszkola. Przechadza się więc owa znajoma, uśmiecha się do małoletnich i patrzy, jak panie przedszkolanki dają sobie radę, aż tu nagle widzi... Śmiecia! Papierek na podłodze. Do przechodzącego obok chłopca mówi więc:
- Zobacz, że jest brudno. Podnieś, proszę, papierek.
- Twoje przedszkole - sama sprzątaj!
Co było robić...

by SatAnka

* * * * *

Mój kochany Kuba uczeń trzeciej klasy przyszedł do domciu i oznajmił zwięźle:
- Bal mamy. Przebierańców.
I poszedł do pokoju. Zajęci nie podjęliśmy tematu, ale przy obiedzie pytamy:
- To co Kuba za kogo się przebierasz?
Z odpowiedzi cytat będzie:
- A co ja jakiś gej jestem żeby się przebierać?

by Mierzey 

* * * * *

Okres Bożego Narodzenia, choinka, klimat świąt, kolędy już jak zwykle zaczęły się dużo wcześniej. Moja siostra miała lat ok. 3 - 4 i wsłuchiwała się co to za pieśni śpiewamy, trochę się ich też nauczyła. Przyszła w końcu Wigilia, rodzinka, stół wigilijny, miły klimat no i... kolędy. Mała wpada i zaczyna śpiewać w rytm puszczonego CD’ika z kolędami:
- Pała na wysokości, pała na wysokości, a pokój na ziemii...
Wszyscy ze śmiechu niemal pod stołem wylądowali...

by Sebekseba

* * * * *

Mały bączek syn mojego kolegi ( lat 4,5) jest zafascynowany filmem Władca Pierścieni. Z wiadomych względów ogląda jednak wersję animowaną. A potrafi ją oglądać po 3-4 razy dziennie. W większości nie kuma o co chodzi ale uwielbia bajki "akcji" i podobają mu się mali hobbici. Pewnego wieczoru podczas spotkania "towarzyskiego" w dość dużym gronie, młody cały czas dokazywał. Wreszcie poszedł do swojego pokoju, przyniósł kasetę z filmem "Władca Pierścieni" i tak oto rzecze:
- Mamusia, włąc mi mój film o Dildo w akcji!!!!!!
Chodziło mu o Bilbo....

by Nouzad

Pamiętaj, dzięki Tobie seria może kwitnąć! Co zrobić? Ano przypomnieć sobie odzywki dzieciaków, spisać je i podesłać do mnie. Tu podaję linek zaufania. Klikaj i pisz!

Oglądany: 27853x | Komentarzy: 17 | Okejek: 2 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało