Kącik Kibica XXXVI – Następca Messiego i…
Radax
·
16 marca 2006
21 457
2
11
Jeśli chcesz dowiedzieć się jak masz reagować na dziwne zachowania swojego dziecka to trafiłeś bardzo dobrze. Tylko uważaj żebyś nie skończył jak Pani Bożena! ;)
- Gospodarze wielokrotnie podejmowali ryzyko, odkrywali się i w 89. minucie wykorzystał to Fabrizio Miccoli, ustalając rezultat na 2:0 strzałem nożycami.
- Strzał nożycami? Skandal! Niedługo będą siekierami strzelać.
- Taka teraz ta młodzież panie...
- U nas zlikwidowali Dom Kultury to też niedługo będą nożycami strzelać.
- Strach teraz panie wyjść na ulicę.
- Tak się kiedyś mówiło na strzał z przewrotki, trochę historii piłki barany by się wam przydało!
Fakty zawarte w tej historii nie były dotychczas publikowane. Ba... można posunąć się do stwierdzenia iż były celowo wypaczane i wykoślawiane.
A działo się to dawno temu gdy na pewnym wzgórzu ...hmmm a dokładniej pod nim, w klimatyzowanej grocie mieszkała pewna gadzina żywiąca się od niepamiętnych czasów dziewicami, które to od równie niepamiętnych czasów lud prosty z braku innego lepszego zajęcia składał mu w ofierze.
Przed grotą wisiała tabliczka oznajmiając co bardziej piśmiennej gawiedzi:
Wawelski. Smok.
Smakosz-Koneser
w godz 10 - 18 Lobbysta.
Był piątek trzynastego. Wawelski właśnie szykował się do opuszczenia biura, gdy ciszę rozdarł dzwonek do drzwi.
- Kto tam -zapytał grzecznie Wawelski puszczając przy tym z nosa piękne dwa kręgi żółtawego, siarkowego dymu.
- Dratewka - odezwał się głos przytłumiony z lekka przez gustownie rzeźbiony głaz przysłaniający wejście - Szewc z zawodu ,pośrednik ze strachu i konieczności..
- Proszę wejść - powiedział Wawelski - Co pana do mnie sprowadza?
- Przychodzę z polecenia pryncypała mojego i szefa pana Kraka
- Aaaa pan Krak,barwna to postać,słyszałem o nim...
- No więc panie Wawelski chodzi o to by w nadchodzących wyborach zapewnić sobie pańskie poparcie i utorować tym samym sobie drogę do Wawelu bo biorąc pod uwagę pana koneksje i czynnik strachu...to...
- Dobrze dobrze panie Dratewka tylko co ja będę miał w zamian? - z nosa Wawelskiego znów wydobyły się żółtawe kłęby dymu
- Szef proponuje swoisty pakt stabilizacyjny ...
- Co konkretnie panie Dratewka?
- No biorąc pod uwagę iż żywi się pan wyłącznie dziewicami to trzy razy w tygodniu jedna będzie dostarczana pod ten adres..
Wybory odbyły się niedługo i Krak już wtedy książę odniósł w nich zdecydowane zwycięstwo .Jego kontrkandydat został zdyskredytowany już w pierwszej turze wyborów albowiem Wawelski puścił w obieg informację że to właśnie jego Wanda nie chciała.
Minął rok .
Książe i jego administracja okazała się bandą wielkich hulaków.
Przestał obowiązywać pakt przez co Wawelski wezwał premiera Dratewkę do siebie.
- Dziewic już w królestwie nie ma... nic mi nie podsyłacie... Czym dłużej o tym myślę to odnoszę wrażenie że zostałem solidnie wydymany... - odezwał się słabym głosem Wawelski - Z głodu umieram..
- Dziewice są teraz tylko na potrzeby administracji księcia ale o starych przyjaciołach nie zapominamy - rzekł premier Dratewka z uśmiechem rzucając na stół grubą owcę
- Cóż na bezrybiu i rak ryba - stwierdził Wawelski przystępując do konsumpcji
Na zewnątrz zakapturzona postać wyszeptała:
- YES... YES... YES...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą