W każdej firmie są "ulubieni" klienci. Nie inaczej jest w pewnej firmie handlowej, której pracownicy opowiedzieli nam historię jednego zamówienia...
Mają oni pewną, bardzo wymagającą "ulubioną" klientkę, która za wszelką cenę stara się utrudnić im pracę czepiając się detali i wyszczególniając wszystko do przesady...
Pewnego pewnego dnia do ich pokoju wszedł szef i złowieszczym tonem powiedział:
- Mam dla was zamówinie od klientki, a wiecie jaka ta Pani jest wymagająca!
Macie tu od niej zamówienie na płytce...
Po czym wręczył im płytkę i wyszedł kontemplować do swojego gabinetu...
Gdy zobaczyli to zamówienie na płytce, to oniemieli, chociaż widzieli już niejedno...
Oto jak wyglądało:
Foto: tg & beergocek
A szefowi powiedzieli, że nie mogą zrealizować tego zamówienia, bo nie mają w komputerze odtwarzacza tego formatu... ;)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą