#1. Klient powiedział, że wskazówka od pomiaru temperatury oleju pokazuje pełny bak... I miał rację!

#2. Klient twierdzi, że przednie okno od strony pasażera nie chce się ani opuścić, ani podnieść. Zaklinowało się w środkowej pozycji. Proszę sprawdzić i doradzić. - Wyłączyłem blokadę szyb w aucie.

#3. Fajne to Ferrari, ale ma mega głupie miejsce na akumulator.

#4. Aż dziwne, że jeszcze żaden bąbelek nie pękł.

#5. "Nie, panie władzo. Nie wiem, ile jechałam..."

#6. Mało na zawał nie zszedłem, bo klient "zapomniał" mi powiedzieć, że zostawił psa w aucie.

#7. Kiedy powiedziano mi, że odstawią mi do warsztatu grilla, żebym mu sprawdził hamulce, to pomyślałem, że sobie robią jaja.

#8. Klientka powiedziała, że nie potrzebuje nowych opon i wyjechała z warsztatu, mimo iż poinformowaliśmy ją, że zadzwonimy na policję.

#9. Pierwsza fucha, której odmówił nasz mechanik.

#10. W końcu przyjechał! Klient z ponad milionowym przebiegiem. Najlepszy dzień w warsztacie ever!

#11. Klient twierdzi, że tylny hamulec brzmi jak Dory z "Gdzie jest Nemo?", kiedy rozmawia z wielorybem.

#12. "Uwaga! Pedał gazu ma tendencję, by utknąć w podłodze. To jest linka, dzięki której można go odblokować".

#13. Czterolistna koniczynka wyrosła przy nadkolu.

#14. To już nawet chyba ja jestem młodszy od tej opony...

#15. Jaguar Xj220 z nieco ponad 3 tysiącami kilometrów na liczniku.

#16. Klientka przyjechała zdenerwowana, bo coś jej "łopocze" z tyłu po stronie kierowcy.

#17. Wypełzł spod dywanika w naprawianym aucie, ale nie zdążył uciec.

#18. Taki samochód klient odstawił dzisiaj do nas na warsztat.

#19. Przyjechała dzisiaj jedna ładna pani i zapłaciła za naprawę auta banknotami jedno- i pięciodolarowymi.

#20. Jakby ktoś się zastanawiał, to tak wygląda Tesla od spodu.