W dzisiejszym odcinku o niecodziennej sytuacji z Wrocławia. Pewna spragniona miłości 30-latka blokowała ruch uliczny i błagała kierowców o to, by "ktoś wreszcie ją przeleciał". Czy udało jej się zainteresować choć jednego?
Do sądu w Puławach wpłynął akt oskarżenia przeciwko 39-letniej mieszkance Puław i 55-letniemu księdzu. Oboje mieli się dopuścić wykorzystywania nieletniej dziewczynki. Proceder zaczął się w 2016 roku, gdy ksiądz namawiał znajomą, by wysyłała mu nagie zdjęcia 10-letniej wówczas córki. Kobieta nie wyraziła sprzeciwu. Mało tego, duchowny miał przez te wszystkie lata wielokrotnie namawiać dziewczynkę do odbycia z nim stosunku płciowego. Na szczęście do niczego nie doszło, a sprawa wyszła na jaw. Teraz księdzu i jego znajomej grozi nawet 10 lat więzienia.
Od kilku dni polski internet żyje materiałem "Wiadomości", w którym pochodzący rzekomo z USA projektant Christian Paul komplementował styl pierwszej damy Agaty Dudy. Problem w tym, że przed emisją wywiadu o mężczyźnie nie słyszało nawet Google. "Amerykanina"
zdemaskował na Facebooku dr Piotr Wilkin. Okazało się, że w rzeczywistości nazywa się on Krystian Farbaniec. We wtorek projektant próbował usilnie przekonać internautów, że... istnieje. Założył profil na Twitterze i YouTube. Opublikował nawet filmik promujący swoją letnią kolekcję:
https://youtu.be/ZxFSZr05pwk Paul przekonywał też, że kocha Polskę i "kocha te ludzie".
Właśnie pojawiły się nowe informacje na temat biskupa Edwarda Janiaka, który według braci Sekielskich miał przez trzy lata ochraniać księdza pedofila. Duchowny trafił do szpitala dwa tygodnie po wyemitowaniu dokumentu "Zabawa w chowanego". Jak się okazuje, powodem pogorszenia stanu jego zdrowia był... alkohol. 68-letni Janiak miał we krwi aż 3,44 promila alkoholu. Szpital nie chce się wypowiadać w kwestii pijanego biskupa. Nie wiadomo też, co pił Janiak.
Pijana 27-latka rozpędziła się do 145 km/h na ulicach Wrocławia. Podczas zatrzymania przez policję kobieta w panice próbowała zamienić się miejscami ze swoją koleżanką. Na ich nieszczęście okazało się, że obie były pod wpływem alkoholu. Piratka drogowa za jazdę pod wpływem i przekroczenie dozwolonej prędkości dostała zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 2 lata.
Niedawno w Poznaniu odrestaurowano wybudowaną w 1900 roku kamienicę "Żelazko" znajdującą się przy ulicy Krysiewicza/Ogrodowej. Elegancki i reprezentatywny budynek od zawsze cieszył się dużą popularnością wśród mieszkańców miasta. Niestety jak widać, nie wszystkim przypadł on do gustu. Kilka dni temu wandale pomazali budynek graffiti. Obecnie trwają poszukiwania sprawców.
O niecodziennej sytuacji donosi
Gazeta Wrocławska. W poniedziałek późnym wieczorem w centrum miasta 30-letnia półnaga kobieta blokowała ruch uliczny i krzyczała: "Niech mnie ktoś w końcu przeleci". W pewnym momencie zdesperowana zaczęła siadać na słupkach i symulować kopulację. Zdejmowała też bieliznę, zachęcając kierowców przejeżdżających samochodów do zatrzymania się. Ostatecznie policjanci zwinęli ją po godzinie 22.00. Podobno 30-latka jest im dobrze znana i to nie pierwszy tego typu eksces w jej wykonaniu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą