Niejeden z Was pewnie zauważył, iż ukończenie szkoły nie jest równoznaczne z nabyciem umiejętności rozwiązywania problemów jakie się w niej przydarzają. Przykładem niech będzie poniższa opowiastka.
Gdzieś na początku lipca w 27 numerze "Wprost" Maciej Rybiński cytował arcyciekawe zadanie z podręcznika do matematyki szkoły podstawowej. Ponoć autentyk:
"Jasio ma 12 kredek, którymi maluje kolorowe obrazki. Zosia, Stasio, Wacuś i Kazio mają po jednej kredce i nie malują tylko płaczą. Ile kredek trzeba odebrać Jasiowi żeby też miał jedną kredkę (w domyśle: też szlochał)?”
Jako człowiek wielce zadufany w walory swej umysłowości zobaczywszy tak proste zadanie uśmiechnąłem się pobłażliwie. Gdybym tylko na owym uśmiechu poprzestał – wszystko byłoby w porządku. Diabli mnie jednak podkusili by spróbować udzielić odpowiedzi.
I tak się zaczęło...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą