Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - Dziewczyna nie dostała się do policji z bardzo absurdalnego powodu
Habaaa
·
25 października 2019
127 984
322
140
W dzisiejszym odcinku o tym, jak jedno zdjęcie na Facebooku może zrujnować czyjeś życie. Będzie też o nauczycielce, która bez ogródek pisze o realiach pracy w szkole.
Medyczne mity i brednie, które często powtarzane są w filmach, a wcale nie są prawdą
fedotido
·
25 października 2019
81 708
230
106
Niewielu z nas kończyło tutaj medycynę i posiada rozległą wiedzę w tym temacie. Zdecydowana większość czerpie zapewne swoje doświadczenie z opowieści zasłyszanych gdzieś od kogoś i z filmów oraz seriali. Niestety spora część produkcji ma to do siebie, że lubi koloryzować i przeinaczać fakty, z czym dzisiaj spróbujemy się rozprawić.
Dzisiaj o tym, że krwawe protesty antyrządowe to już światowa moda, że mózg urzędnika to skarb, który należy chronić i że pieniądze rozmnażają się przez pączkowanie.
Firma Procter & Gamble, która w swoim szerokim portfolio posiada między innymi produkty higieniczne używane podczas menstruacji,
poinformowała, że od stycznia 2020 roku na opakowaniach podpasek i innych produktów higienicznych tego typu zabraknie symbolu Wenus, symbolu płci żeńskiej. Jak tłumaczy rzecznik P&G, firma słucha swoich klientów, którzy identyfikują się jako mężczyźni albo osoby niebinarne, ale do tej pory czuli się wykluczeni przez symbol płci żeńskiej i wielokrotnie zwracali na to uwagę firmie.
Brett Galloway z amerykańskiego stanu Ohio podał do sądu władze miasteczka, w którym mieszka. Magistrat
postawił bowiem budynek na terenie należącym częściowo do Gallowaya. Miasto wzięło sobie skargę mężczyzny do serca i postanowiło zrobić z budynkiem porządek, przy czym może nie do końca tak, jakby Galloway – i w zasadzie reszta ludzi na świecie – mógłby sobie wyobrażać. Zamiast rozebrać budynek, miasto odgrodziło swoją część od części należącej do mężczyzny. Tak po prostu poprowadzono metalowe ogrodzenie przez środek budynku, w miejscu, w którym biegnie granica działki Gallowaya i terenu należącego do miasta.
Jednak na świecie istnieje więcej krajów, gdzie niezadowoleni ludzie wychodzą na ulicę, by protestować przeciwko decyzjom władz. Decyzjom, wydawałoby się błahym, bo czym jest parę chilijskich groszy wobec na przykład miliardów z OFE, które po prostu wyparowały i poszły do nieba? A jednak u nas co najwyżej przełączano kanał w telewizji na wieść o OFE. Tymczasem
Chilijczycy są gotowi bronić swojego zdania za cenę własnego życia. W starciach z policją i wojskiem w stolicy kraju Santiago śmierć poniosło przynajmniej 18 osób, zaś zniszczenia w metrze oszacowano na 200 milionów dolarów, których planowana podwyżka może nie zrekompensować.
Wzajemna niechęć Iranu i Izraela to żadna tajemnica. Od czasu do czasu oba państwa straszą się wizją ataku militarnego, ale póki co nie zdecydowały się w pełni zrealizować swoich gróźb. Co nie oznacza, że od czasu do czasu nie dadzą sobie prztyczka w nos. Międzynarodowa Federacja Judo (IJF) zawiesiła bezterminowo Iran w prawach członka federacji z powodu
bojkotu izraelskich zawodników przez irańską federację. Jak nauczyciel, który zamiast rozdzielać uczniów, organizuje w szatni nielegalne walki pierwszoklasistów, IJF poinformowała, że Iran nie może wystawiać swoich zawodników w zawodach, dopóki nie zacznie walczyć z Izraelem.
Zamiast ściemniać wykładowcom o pracach zjedzonych przez psa czy braku możliwości stawienia się po raz kolejny na egzaminie z powodu śmierci swojej szóstej babci, możesz skorzystać ze ścieżki przetartej przez Tamannę Nusrat. Bangladeska posłanka z partii Awami League robiła licencjat ze sztuki na Otwartym Uniwersytecie Bangladeszu (BOU), ale najwyraźniej nie miała czasu się uczyć, a może tak pochłaniały ją obowiązki dla dobra kraju. Nie mogąc stawiać się na egzaminach,
Nusrat wynajmowała swoje sobowtóry, które pisały egzamin za nią. Nie wiadomo, czy też się uczyły, ale niezależnie od uzyskanych w swoim imieniu wyników Nusrat została wydalona z uczelni i nie pomógł jej nawet immunitet.
Polacy mają jeszcze sporo nauki, gdy chodzi o wiedzę z zakresu finansów, czego dowodzi ankieta przeprowadzona przez firmę Maison&Partners na zlecenie platformy Kapitalni.org. Wynika z niej, że ponad połowa Polaków nie wie, jakie skutki niesie ze sobą inflacja. Ponadto większość naszych rodaków nie wie, jak działają podatki. Jednocześnie 80% Polaków zarzeka się, że potrafi zarządzać domowym budżetem, ale przyznaje też, że potrzebuje wiedzy z zarządzania domowymi finansami. Co ciekawe,
w przygotowanym przez Bezprawnik komentarzu podano też wynik innej z ankiet, w której niewielka część ankietowanych uznała, że pieniądze na 500+ pochodzą bezpośrednio od Prawa i Sprawiedliwości.
Prowincja Czengdu stanowi dom pandy olbrzymiej. Nic dziwnego, że przedsiębiorczy Chińczycy próbują to wykorzystać, żeby nabić sobie kieszenie. Jeśli dodać do tego wielowiekową chińską tradycję inspirowania się gotowymi rozwiązaniami, to otrzymamy kawiarnię prowadzoną przez niejakiego pana Huanga. Mężczyzna reklamuje swój lokal jako miejsce, w którym można napić się herbaty i przytulić małą pandę. I wszystko pewnie byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że po bliższym przyjrzeniu się uroczym maluchom wychodzi na jaw, że
"pandy" to tak naprawdę pofarbowane psy rasy chow-chow. Na oskarżenia o narażanie zwierząt pan Huang odpowiada, że farby, z których korzysta, są wysokiej jakości.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą