Szukaj Pokaż menu

Demotywatory CCCXXXIX - Co powinien mieć prawdziwy facet

71 387  
273   194  
W dzisiejszym odcinku m.in. mikrokosmos urzędniczej głupoty, dowód na to, że faceci się zawsze dogadają, Nowa Zelandia wprowadza ustawę poszerzającą prawa zwierząt, ilu jest w Polsce ludzi aktywnych zawodowo oraz wiedźmin, za którym jeszcze zatęsknimy.

Wpływy mafii we Włoszech - Kolekcja intrygujących map CLXXII

59 489  
225   46  
Dziś w Mapach m.in. średnia wieku samochodów osobowych poruszających się po Europie, dawne i obecne nieuznawane państwa w Afryce, pociągi nocne w Europie oraz państwa, w których stolica nie jest największym miastem.

Zawsze należy dochowywać raz złożonej przysięgi

61 328  
157   49  
Według beduińskich zwyczajów krwawą zemstę można odłożyć na długi czas, nawet i na czterdzieści lat. Ale wcale nie trzeba...
W wyborach w maju 1977 r. "Zjednoczona Lista Arabska", utworzona z kilku arabskich partii, uzyskała tylko jedno miejsce w Knesecie. Z góry ustalono, że w tym przypadku pierwszy na liście Sajf ad-Din az-Zubi, były burmistrz Nazaretu i stary parlamentarzysta, natychmiast zwolni swoje miejsce drugiemu - beduińskiemu szejkowi Hamadowi Abu Rabii, a ten dwa lata później odda stanowisko trzeciemu - druzyjskiemu szejkowi Jabrowi Muadiemu (Dżabrowi Mu’addiemu). Wszyscy trzej podpisali porozumienie, w którym poprzysięgli na wszystkie świętości, że naruszyciel tegoż porozumienia nie będzie godzien szacunku i stać się może celem ataku dla każdego.

Kliknij i zobacz więcej!
Sajf ad-Din az-Zubi. Fot. wikipedia

Jednakowoż Sajf ad-Din az-Zubi naruszył porozumienie, stwierdzając, że na razie pozostanie w Knesecie z powodu trwających rozmów pokojowych z Egiptem. Zdołano go stamtąd usunąć dopiero w kwietniu 1979 r. Jego miejsce zajął Hamad Abu Rabia i wówczas postanowiono, że termin pozostały do końca kadencji zostanie podzielony na pół. Pod koniec swojej części kadencji Abu Rabia oznajmił jednak, że sam został oszukany i nie ustąpi miejsca Jabrowi Muadiemu.

Zebrała się rada szejków beduińskich, która poparła jego decyzję. Wówczas przyjechała delegacja uzbrojonych druzów, by wyjaśnić szejkom, że się mylą. Abu Rabia zaczął chodzić z uzbrojonymi ochroniarzami, a Jabr Muadi wypowiadał się nawet w telewizji, że Abu Rabia nie dotrwa końca kadencji.

W pewnym momencie wydawałoby się, że doszli do kompromisu: Abu Rabia zapłacił Muadiemu 600 tysięcy izraelskich lir, a kolejne 200 tysięcy zostało mu przyznane przez partię, rzekomo „na pokrycie wydatków wyborczych”. Abu Rabia uznał, że kwestia została w ten sposób zamknięta i pozbył się ochrony. Muadi z kolei uważał, że przyjęte pieniądze stanowią tylko rekompensatę za już przekroczony termin i nie zamierzał zrezygnować ze stanowiska w Knesecie.

Kliknij i zobacz więcej!
Jabr Muadi i Hamad Abu Rabia podczas posiedzenia Knesetu w 1974 roku.

12 stycznia 1981 roku trzej synowie Jabra Muadiego: Dahash Muadi - major służby więziennej, wiceszef więzienia w Nablusie, Seif Muadi - porucznik Armii Izraela i Hail Muadi - właściciel warsztatu stolarskiego, urządzili zasadzkę na Hamada Abu Rabię na parkingu hotelu „Holy Land” w Jerozolimie. Abu Rabia nie zdążył sięgnąć po broń, gdy Seif Muadi zastrzelił go przez okno samochodu. Świadkowie słyszeli strzały i widzieli wojskowego jeepa. Policja ustawiła blokady i samochód został zatrzymany niedaleko od Jenina przez druzyjskich policjantów straży granicznej.

Kliknij i zobacz więcej!
Hamad Abu Rabia przed hotelem Holy Land, 12 stycznia 1981 r.

Bracia początkowo zaprzeczali udziałowi w zamachu, ale z czasem, na podstawie wyników badań i pod naciskiem śledztwa, przyznali się do winy. Twierdzili jednak, że działali samowolnie i bez wiedzy ojca. Wszyscy trzej zostali skazani na dożywocie. Mimo tego zdarzenia Jabr Muadi legalnie zajął miejsce w Knesecie. W 1984 roku sąd przyjął apelację Dahasha Muadiego, zmienił mu zarzut zabójstwa na współudział w jego przygotowaniu i skazał go na trzy lata więzienia. Ponieważ Dahash odsiedział już 3 lata, dlatego natychmiast po ogłoszeniu wyroku został uwolniony.

Kliknij i zobacz więcej!
Więźniowie Seif i Hail Muadi w pracy w odlewni Ortal w kibucu Neve Ur, 1990 r.

Następnie prezydent zmniejszył wyroki Seifa i Haila do 15 lat. Wyrok był zwykle skracany o 1/3 za dobre sprawowanie, więc w styczniu 1991 r. obydwaj wyszli na wolność po odbyciu kary 10 lat więzienia. W celu skrócenia wyroków swych synów, Jabr Muadi, jeden z przywódców społeczności druzyjskiej i członek Komitetu Centralnego partii Avoda, użył wszystkich swoich wpływów politycznych. Z okazji uwolnienia synów Muadi kazał zarżnąć 130 owiec i podał pół tony słodyczy podczas bankietu. Ochronę imprezy zapewniali druzowie z jego klanu, w tym również w mundurach wojskowych.

Kliknij i zobacz więcej!
Dżabr Mu’addi. Fot. wikipedia

Sam Jabr Muadi w wieku 14 lat zabił sąsiada ze swojej wioski, który poślubił dziewczynę przeznaczoną dla Jabra. W morderstwie Abu Rabiego, popełnionym przez jego synów, nie znajdował swojej winy:
Abu Rabia przysiągł na Koran, że zwolni to miejsce, ale tego nie zrobił. Powiedziałem mu, że Allah zemści się na nim i jego dzieciach, ale to nie były groźby, ale przypomnienie o przysiędze.

Jabr Muadi zmarł w 2009 roku, jego synowie nadal żyją.
157
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wpływy mafii we Włoszech - Kolekcja intrygujących map CLXXII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu 7 nietuszowanych ciekawostek o kosmetykach
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Najgłupsze, najśmieszniejsze lub najdziwniejsze pozwy sądowe, jakie widział świat
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu 10 rzeczy, które sprawią, że zwątpisz w swoje poczucie czasu
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Masz gorączkę? Napij się wina. Chcesz szybciej wyzdrowieć? Dolej wina. Radził... Hipokrates

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą