Oni wpadli na genialny pomysł - zmienili windę w bar! Z odpowiednim oświetleniem, w pełni wyposażonym barem, rasowym barmanem i lanym Tyskim. Efekt? Ludzie przecierali oczy ze zdumienia, a kiedy ochłonęli, dołączali do niespodziewanej imprezki i zaczynali rozmawiać z sąsiadami. A jak tam wasi sąsiedzi? Spoko czy tak nie bardzo?
Publikacja powstała we współpracą z marką Tyskie.