Challenger R/T zaprezentowany w roku 1970, o którym pisałem tutaj, został stworzony, by rządzić na ulicach. Wyposażono go w silniki o mocach do 435 KM, która to moc nawet dziś robi wrażenie, a w latach 70. nawet Ferrari mogły mi takiej mocy pozazdrościć. Czy samochód wyprodukowany 48 lat później w dobie poprawności i produktów proekologicznych może być tak samo szalony?
Pamiętacie mój artykuł o infolinii towarzystwa ubezpieczeniowego? Zaraz po tej pracy trafiłam do działu blacharskiego ASO popularnej marki aut – klasyczne „z deszczu pod rynnę”.
Podobno myślenie nie boli, ale twórcy i pomysłodawcy tego co zaraz zobaczycie mogliby się z tym stwierdzeniem nie zgodzić.
#1. Spider-Man zawitał do Francji
#2. Po prostu połóż się w kącie i umrzyj
#3. Boli od samego patrzenia
#4. Wybieram cię, Chikapu!
#5. Czemu czerwony wrzuca blokadę, skoro mógł wygrać?
#6. Od przybytku głowa nie boli
#7. Kalendarz adwentowy z Wallym nie stanowił w tym roku wyzwania
#8. Gwizdek w kształcie pistoletu
#9. "Rozkoszuj się tym co najlepsze w obu światach"? Dziękuję, postoję...
#10. Dekoracja świąteczna
#11. Klasyka gatunku - tym razem z Hondurasu
#12. A u was nadal 2019?
#13. Tak miało być
#14. Ciemna strona pączka
#15. Nagle mi się odechciało...
#16. Świąt nie będzie
#17. Niespodzianka w środku
#18. Nikt by lepiej szamponu nie zareklamował
#19. Randka w ciemno
#20. Pojemnik na śmieci na dworcu we Frankfurcie
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą