To miał być mecz walki. Mecz nowej reprezentacji, nowej myśli szkoleniowej. Mecz o wszystko, decydujący, czy zostaniemy w elicie futbolowej. Mieliśmy atakować, nie odpuszczać, gryźć trawę.
I koniec meczu. Więcej miałem nie pisać i tu się miało skończyć. Ale internauci nie zwiedli. I oto mamy obraz nędzy i rozpaczy gry naszej reprezentacji w kopaną. Więc poniżej wersja rozszerzona.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą