Szukaj Pokaż menu

Raj perfekcjonisty - rzeczy, które idealnie do siebie pasują V

123 605  
649   73  
Pora na relaks, czyli kompilację rzeczy, które w jakiś dziwny, satysfakcjonujący sposób idealnie wpasowały się w coś innego.

#1. "Trzy godziny szukałem dysku twardego"

10 powodów, dla których warto być leniwym

61 032  
162   68  
Społeczeństwo nie pochwala bycia leniwym. Trudno jednak zrozumieć powody - przecież nie warto się nadmiernie męczyć...

#1. Będziesz porównywany do leniwca

1

15 miejskich legend z ZSRR

83 347  
204   50  
Wiele z poniższych plotek może teraz śmieszyć, ale mimo technologicznego postępu wciąż ulegamy irracjonalnym strachom. Jeszcze kilka lat temu w polskim mieście z łódką w herbie rozpowiadano, że w pewnym dużym centrum rozrywkowym klientom wycina się nerki w toalecie. Przy czymś takim żyletki w gumie do żucia i zmutowane szczury w metrze to bajeczka na dobranoc.

#1. Hitler naszym tatą

Doświadczenia trudów II wojny światowej, znanej tutaj jako II wojna ojczyźniana, bardzo głęboko zakorzeniły się w mentalności radzieckiego narodu. Ówczesne dzieciaki wierzyły jakoby na melodię Symfonii nr 7 Dmitrija Szostakowicza (przy okazji, w ostatnich czasach jego walc wybiera coraz więcej par jako swój pierwszy taniec na weselu) jakiś chłopiec śpiewał na ulicy: „Jesteśmy z Gestapo, Hitler naszym ojcem” i został zgarnięty przez milicję. Co się z nim potem stało pozostało tajemnicą.

#2. A na drzewach zamiast liści…


Pozostajemy w tematyce wojennej. Młodzi pionierzy, czyli członkowie organizacji politycznej skupiającej dzieci i wychowującej je w duchu komunistycznym, wierzyli, że w dzień urodzin Hitlera punki (o których tak naprawdę mało kto wtedy wiedział cokolwiek poza tym, że ponoć są źli) wieszają pionierów na latarniach za ich czerwone krawaty.

#3. Gospodarska wizyta


Nic tak nie mobilizuje ludzi do uczciwej pracy jak strach. Na tej zasadzie działała kolejna miejska legenda, jakoby sam Jurij Andropow – sekretarz generalny partii i szef KGB – chodził w przebraniu po sklepach, by osobiście kontrolować, czy sprzedawcy nie zachowują się chamsko wobec klientów, nie oszukują przy ważeniu towarów bądź chowają go pod ladą i czy leją odpowiednią ilość piwa spragnionym obywatelom. Za wszelkie niedociągnięcia groziły kary, w tym kara odsiadki.

#4. Strach iść do lekarza


Na początku lat 80. cały kraj trząsł się ze strachu przed lekarzem, który miał porwać dziecko sąsiadów, uciąć mu stopy oraz dłonie, a potem przetrzymywał w piwnicy. Źródłem tej pogłoski miał być artykuł w „jakiejś” gazecie. Oczywiście nikt tego artykułu nie czytał i nie wiedział nawet w jakiej gazecie miałby się on ukazać.

#5. Zmutowane szczury


Moskiewskie metro to dzieło sztuki – wie to każdy, kto miał okazję być w rosyjskiej stolicy. Z metrem związana jest też ogromna ilość plotek i legend, np. o ogromnych szczurach-mutantach, które pojawiły się w tunelach po wybuchu elektrowni atomowej w Czarnobylu. Nie trzeba chyba dodawać, że szczury te miały polować na ludzi jak na swoją zwierzynę.

#6. Koński afrodyzjak


Okres dojrzewania zawsze obfituje w ciekawe sfery do odkrycia. Radzieccy nastolatkowie opowiadali sobie o afrodyzjaku dla koni, którego już kilka kropli powoduje wzrost seksualnej mocy. „Chłopak z pewnej szkoły dał go koleżance, a ta go zgwałciła, ale i tak było jej mało!”.

#7. Zgniły zachód truje radzieckie dzieci


Zagraniczni turyści mieli częstować miejscowe dzieci gumami do żucia zarażonymi gruźlicą lub… syfilisem. Według innej wersji gumy były nadziewane kawałkami żyletek lub… fiszbinami wieloryba, które w trakcie przeżuwania prostują się i przebijają gardło dziecka.

#8. Ałła Pugaczowa ma fory


Młode pokolenie Polaków może nawet nigdy nie słyszało o Pugaczowej, ale ich rodzice pewnie trzymają gdzieś w piwnicy jej winyle (obok Włodzimierza Wysockiego). Wśród obywateli ZSRR krążyła plotka o tym, jakoby piosenkarka po pijanemu zabiła swoje dziecko (według innej wersji – męża/kochanka), ale zbrodnia uszła jej płazem dzięki kontaktom z ministrami w rządzie.

#9. Bojowe szkolenie dzieci


Zauważyliście, że coraz rzadziej można spotkać w polskich sklepach zabawkowe pistolety i karabiny? W starych dobrych czasach nie było lepszej zabawki dla chłopca jak pistolet Makarowa. Gdy i w ZSRR trudniej było go dostać, lud szybko znalazł wytłumaczenie: zabawkowe pistolety były wierną kopią (łącznie z mechanizmami w środku) prawdziwej broni i dlatego należało je wycofać z rynku.

#10. Nie kradnij


Prawie w każdym radzieckim mieście był budynek, w którym miano zamurować majstra, który kradł w pracy lub zachowywał się zbyt władczo wobec podwładnych robotników.

#11. Odzysk


Radzieckie telewizory miały cieszyć się ogromnym powodzeniem u Japończyków, którzy wywalali wszystko ze środka, a z obudowy robili szafki nocne. Wszystko z powodu rzekomej dobrej jakości drewna, z jakiego wykonano obudowę telewizora.

#12. Autorzy dowcipów


Dowcipy ośmieszające przywódców ZSRR, Czapajewa, Stirlitza i Czukczy miały być wymyślane na amerykańskich uczelniach lub w CIA.

#13. Kwas z wkładką


Radzieckim odpowiednikiem coca-coli był kwas chlebowy, do dziś popularny za naszą wschodnią granicą. Kiedyś rozpowiadano, że jacyś mężczyźni przewrócili beczkę z resztkami kwasu i na jej dnie zobaczyli jakąś padlinę z czerwiami. Czyżby czarny PR kreowany przez producentów lemoniady?

#14. Nowi ludzie


Radzieccy uczeni mieli eugenicznymi metodami stworzyć nową rasę ludzi – niezwykle urodziwych i pełnych cnót. Wszystko w imię budowy komunizmu. Rasą tą miano zasiedlać miasta na Syberii. Pogłoski te rozpowszechniali robotnicy wyjeżdżający na budowy w te regiony. Ponoć widzieli tam kobiety o wiele piękniejsze niż te spotykane w centralnej części kraju.

#15. Kiełbasa z psa


Przyznajcie, że czasem zdarzy nam się kupić tak paskudne żarcie, że zastanawiamy się, czy aby nie jest to pies zmielony razem z budą. Najwyraźniej podobne obawy mieli obywatele ZSRR – według jednej z legend jakiś facet kupił kiełbasę „doktorską” i poczęstował nią swojego kota, a ten zamiast opędzlować z ochotą, najpierw się najeżył, a potem uciekł. Mężczyzna zaniósł mięso do ekspertyzy, która wykazała, że pochodzi ono z psa.
204
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu 10 powodów, dla których warto być leniwym
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Nieprawdopodobne historie spadkowe
Przejdź do artykułu Cierpienia, które mężczyźni muszą znosić dla swoich kobiet
Przejdź do artykułu Duchy na XIX-wiecznych fotografiach
Przejdź do artykułu 10 zwariowanych i szokujących faktów, które musisz wiedzieć o Arabii Saudyjskiej
Przejdź do artykułu Dokąd zmierza ludzkość? Eksperyment Calhouna
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Nadzwyczajne i mało znane skarby oraz zabytki, które kryją muzea całego świata XXII
Przejdź do artykułu 7 zaskakujących faktów o telefonach komórkowych

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą