W każdym biurze znajdzie się truteń, który skutecznie będzie zatruwał życie współpracownikom. Jeden opowiada nieprzyzwoite kawały, drogi bezczelnie podrywa koleżanki z pracy, inny śmierdzi, ten z kolei kradł kolegom kanapki...
Do osoby, która ciągle kradnie moje kanapki (chleb razowy z indykiem, serem szwajcarskim i majonezem).
To jest niepoważne. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, a nie dziećmi. Proszę, zacznij być wreszcie odpowiedzialny za swoje czyny i przestań kraść własność innych ludzi!!!
Drogi Indyku z Serem
Mam twoją cenną kanapkę. Jest bezpieczna. Na razie. Połóż 10 dolarów na talerzu w lodówce albo już nigdy nie zobaczysz jej w wersji niestrawionej.
Drogi Złodzieju Kanapki,
Dorośnij, proszę i po prostu oddaj moją kanapkę! To bardzo nieprofesjonalne! Jeśli dowiem się, kto to robi, nie będę się wahał i skontaktuję się z działem kadr.
Drogi Indyku z Serem,
Z każdą godziną, gdy odmawiasz spełnienia moich żądań, będę nadgryzał kanapkę. Proszę, potraktuj tę wiadomość poważnie. W końcu wszyscy jesteśmy zawodowcami.
- Złodziej Kanapki
Złodzieju Kanapki,
Czemu to robisz???
Tik-Tak.
Drogi Złodzieju Kanapki,
Witam. To pisze Tina z działu kadr. Proszę, oddaj kanapkę, a nie będziemy prowadzić żadnego śledztwa w tej sprawie.
Kup mi pizzę
Nie.
Tak przy okazji. Nawet jej nie zjem. Tylko ją przeżuję, a następnie wypluję.
Jak się z tym czujesz?
Jesteś najgorszy!!
Oh, mój drogi T-Swizzle. Jestem jak najdalej od bycia najgorszym. Ludzkie wady nie mogą być oceniane na tak prostej podstawie. Otwórz oczy. Naskakujesz na mnie za taką drobnostkę, a ignorujesz podłą naturę całego świata. Istnieje głód, mój drogi Indyku z Serem, głód, który rozprzestrzenia się z najgłębszych i najciemniejszych jarów piekielnej, korporacyjnej otchłani. Ta kanapka symbolizuje płacz nowo narodzonego dziecka nowej ery, a kiedy rewolucja w końcu nadejdzie, żałosne łajzy jak ty zostaną pożarte jako pierwsze.
Stało się. Teraz możesz już zacząć wylewać morze łez. Okruchy zostaną wkrótce zmiecione przez sprawiedliwe podmuchy Zmiany.
Witam, znowu Tina z HR.
Francis, sprawdziliśmy kolejkę wydruków na drukarce biurowej i doprowadziło nas to prosto do twojego biurka. Przy najbliższej sposobności, przyjdź, proszę, do mojego biura.
Przepraszam, nie zwalniajcie mnie...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą