Szukaj Pokaż menu

Autentyki z życia wyznawców Joe Monstera VIII

19 215  
4   16  
Jakoś tak się złożyło, że dzisiejsza paczka autentyków to paczka lotnicza. Ale nie będzie o samolotach tylko o "odlotach" po płynnych i dymnych używkach. Redakcja JM ostrzega: Jeśli rzucicie palenie i picie, to będziecie żyć w obrzydliwym dobrobycie! ;)

W niedzielę stoimy we trzech na przystanku w Krakowie na Kapelanie, w oczekiwaniu na tramwaj gadamy itp., w pewnym momencie podchodzi do nas jakiś gość i pyta:

- "Przepraszam czy dzisiaj jest niedziela???"
No to my odpowiadamy ze tak. Stoimy dalej i rozmawiamy, a na przystanek przypałętał się taki jakiś starszy, widać, że podpity gość. Tak stoi i stoi, w pewnym momencie podchodzi do rozkładu jazdy, patrzy ze zdziwieniem i mówi:

- "O kur##a!!!!! To przecież jest Kraków!!!!! A ja miałem być we Wrocławiu!"

by meziash

Jak mężczyzna ocenia kobietę

48 589  
8   10  
W jaki sposób mężczyzna ocenia wygląd spotkanej na ulicy kobiety?
Obrazuje to poniższa analiza:


Zachowane zostały średnie proporcje i kolejność poszczególnych faz oceny wyglądu, ale każda z faz trwa w rzeczywistości ok. 2-3 krotnie krócej. Przeciętnemu mężczyźnie wystarczy ok. 0,6 s aby stwierdzić, czy dana kobieta mu się nie podoba, jest przeciętna, ładna lub jest wyjątkowa.

Przypadek I - KOBIETA W SPÓDNICY

Ta kolejność obowiązuje w przypadku jak na zdjęciu poniżej, to znaczy przy niebanalnej urodzie, dosyć długiej, dopasowanej spódnicy z odkrytym kolanem (szczególnie ważne miejsce, gdzie kończy się materiał a zaczyna odkryte ciało) i przy odkrytym dekolcie.

Wielopak weekendowy XXIV

25 021  
10   14  
Uwaga! Uwaga! Jesteście otoczeni nowymi dowcipami z wielopaka. Rzućcie się na podłogę i po woli wyturlajcie się na zewnątrz. Powtarzam. Jesteście otoczeni – za chwilę was rozbroimy!

Dyskoteka. Jakaś para tańczy mocno zbliżona do siebie... jeden taniec... drugi... w końcu panna mówi:
- A ty co? Blend-a-med-u używasz??
- No jasne... a co zęby białe??
- Eee nie... jajka twarde...

by Iskierka

* * * * *

Dwóch maszynistów w lokomotywie. Pierwszy, głosem beznamiętnym:
- Na torach leży człowiek...
- Jezus Maria! Gdzie?! -wrzeszczy drugi ze zgrozą spoglądając przez szybę.
Tamten chłodno:
- Za nami. Przed nami to on biegł.

by Kore

* * * * *

Bogata mieszkanka Beverly Hills, znana z nad wyraz lekkich obyczajów, podążając za nową modą, postanowiła zostać filantropem i kupiła fragment lasu w Oregonie, porośnięty chronionymi drzewami, zagrożonymi wycięciem z powodu budowy autostrady. Po zakupie wspięła się na najwyższe z nich, by podziwiać swój nowy nabytek. Została jednak przestraszona przez sowę siedzącą na gałęzi obok i spadła z drzewa. Nie doznała poważnych obrażeń, lecz jej kuper pełen był powbijanych igieł. Znajomi natychmiast zawieźli ją do szpitala. Lekarz obejrzał nową pacjentkę, odwrócił się na pięcie i zniknął. Po kilku godzinach, kiedy już niecierpliwość rozwydrzonej kobiety sięgała zenitu, lekarz wkroczył do gabinetu z plikiem papierów pod pachą i wyrazem ulgi na twarzy.
Kobieta, wściekła, pyta:
- Gdzie pan był tyle czasu? Przecież to boli niemiłosiernie.
Lekarz na to:
- Najmocniej panią przepraszam, ale musiałem iść do Burmistrza, Straży Miejskiej i Wydziału Ochrony Środowiska, aby uzyskać zgodę na usunięcie chronionego drzewa z terenów rekreacyjnych.

by Quixote

* * * * *

Do szpitala zgłasza się pacjent z wielkim bólem żołądka. Przyjmujący go lekarz, świeżo upieczony absolwent Akademii Medycznej, ma jednak problem z trafnym postawieniem diagnozy. Ponieważ sprawa wygląda poważnie, postanawia na wszelki wypadek umieścić pacjenta w szpitalnym łóżku oraz zwołać konsylium, na którym kilku starszych od niego kolegów-lekarzy będzie mogło określić, co tak naprawdę mu dolega.
- Proszę zwrócić uwagę na silne, ponad 20 minutowe bóle w nadbrzuszu - zaczął pierwszy - moim zdaniem mamy tu najpewniej do czynienia z chorobą wrzodową, wywołaną zapewne bakterią Helicobacter pylori. Proponuję przeprowadzenie operacji polegającej na wycięciu owrzodzonej części żołądka
- Myślę że mamy raczej tu do czynienia z rakiem żołądka - wtrąca drugi lekarz - wskazują na to brak apetytu oraz mdłości. Powinniśmy jak najszybciej operacyjnie wyciąć część żołądka z guzem.
- Nie nie, panowie. Brak apetytu, silne, przeszywające bóle brzucha - to są objawy krwotocznego zapalenia żołądka. Niewątpliwie trzeba operować.
- Panowie, nie kłóćmy się o szczegóły. Tak czy inaczej trzeba uszkodzoną część żołądka usunąć.
Na tym zakończono wspólne konsylium, po czym poproszono lekarza prowadzącego o przekazanie jego wyników pacjentowi. Nazajutrz lekarz szybko więc spotkał się z pacjentem:
- Mam niestety dla pana złą wiadomość - rozpoczął - cierpi pan na poważną chorobę żołądka. Trzeba będzie operować i usunąć jego chorą część. Na szczęście operacji podejmą się nasi najlepsi specjaliści.
- Ależ nie trzeba, mnie już nic nie jest - odparł pacjent - wieczorem się wysrałem i nic mi już nie dolega.

by Strzelec

* * * * *

Dziennikarze pytają się kury, czy to prawda, że zniosła 7-kilowe jajko. Kura odpowiada, że tak. Następnie pytają jakie ma plany na przyszłość. Ona odpowiada, że znieść 10-kilowe.
Zadowoleni odpowiedzią dziennikarze szukają koguta i pytają o te jajo. Kogut odpowiada, że faktycznie jedna z kur zniosła 7-kilowe jajo. Wtedy pytają się go jakie są jego plany na przyszłość. On odpowiada - obić strusiowi ryja!

by Paskud

* * * * *

Spotykają się dwie koleżanki
- No jak tam twój chłopak? Nadal cały czas pochłonięty matematyką?
- A daj spokój... nie chcę już nic o nim słyszeć... Wczoraj wieczorem dzwoniłam do niego, a on mi powiedział, że nie ma dla mnie czasu, bo właśnie pieprzy się z jakimiś dwiema niewiadomymi ...

by Iskierka

* * * * *

Ofiara wypadku budzi się po długiej i ciężkiej operacji....
- Co się stało!? Gdzie ja jestem?
- Miał pan wypadek...
- To znaczy, że jestem w szpitalu?
- W dużej części tak...

by Kuanysz

* * * * *

Żeński akademik. W drzwiach wielka portierka zagradza dalszą drogę podchmielonemu studencinie..
- A ty do kogo łachudro?!!- wrzeszczy
- A do kogo mamuśka radzi..?

by Iskierka

* * * * *

Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru. W barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie to toaletę.
- Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
- Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica
- Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie listkiem figowym.
- Nie szkodzi - odpowiada zakonnica - nie będę patrzyć w jego stronę.
Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i zaczynają bić jej brawo. Zakonnica, zaskoczona, pyta barmana.
- Proszę pana, o co im chodzi, biją mi brawo, bo byłam w toalecie?
- Nie, biją brawo, bo została siostra jedną z nas - odpowiada barman.
- Nadal nie rozumiem - mówi wciąż zaskoczona zakonnica.
- Widzi siostra, ilekroć ktoś uniesie listek na posągu, w barze gaśnie światło.

by Quixote

* * * * *

Trzech fałszerzy dostało się do więzienia. Trafili pod celę razem z Big-Bolcem, postrachem całego więzienia. Stoją wystraszeni pod ścianą i czekają co będzie dalej. Big-Bolec zmierzył ich zabójczym wzrokiem i pyta pierwszego:
- Za co siedzisz?
- Fałszowałem pięćdziesiątki.
- No to wyr*cham cię 50 razy.
- A ty za co?
- Fałszowałem setki.
- Masz przesrane, wyr*cham cię 100 razy.
W tym samym momencie trzeci zemdlał, a tamci zaczęli lać ze śmiechu.
- A temu co się stało? Za co on siedzi?
- Sfałszował umowę...
- Jaką k*rwa umowę?!
- Użytkowania wieczystego.

by Wimar

* * * * *

W jednym z programów " Oprah Winfrey Show " występował 98 letni dziadek, który przechwalał się, że w łóżku może wyczyniać cuda. Po emisji Oprah postanowiła sprawdzić ile w tym co mówił jest prawdy i zaproponowała mu spotkanie w pokoju hotelowym w celu malutkiego bara bara.
Gość sprawdził się znakomicie, i po 45 minutach szalonego seksu zaproponował :
- Oprah jeśli ci się podobało, to daj mi się przespać pół godzinki a potem " zafunduję ci taki seks, że będziesz wniebowzięta. Proszę cię tylko abyś w czasie mojego snu trzymała mnie lewą ręką za jądra a prawą za penisa.
Oprah zgodziła się ( aczkolwiek trochę zaintrygowana ) i faktycznie za pół godziny dziadek się obudził i znowu 45 minut seksu jakiego nie zaznała w życiu.
Po zakończeniu, gdy leżąc palili papierosy Oprah zapytała :
- Wiesz, było faktycznie cudownie, zastanawia mnie tylko jedno i zapytam tak z czysto dziennikarskiej ciekawości. Czy to, że w czasie snu trzymałam cię lewą ręką za jądra, a prawą za penisa w jakiś sposób zwiększało twoje możliwości seksualne?
Dziadek na to :
- Jakie k*rwa zwiększanie możliwości? Po prostu jak ostatnio spałem z murzynką to podp**doliła mi portfel.

by W_irek

* * * * *

Para wzięła pokój w hotelu i rżnie się po całym pokoju bez żadnych przerw.
Próbują wszystkich pozycji, w dowolne miejsca i w różnych położeniach.
Rankiem on pyta :
- Kochanie, przynieść Ci kawę z baru ?
- Tak najmilszy ! Przynieś mi kawę z rogalikami.
- A ile tych rogalików Ci przynieść ?
- Tyle ile razy kochaliśmy się dzisiejszej nocy ...
Na dole do barmana :
- Daj mi proszę kawę i sześć rogalików. Albo nie ! Czekaj ! Trzy rogaliki, dwa chupa-chupsy i czekoladkę.

by Czary_mary

* * * * *

Mały Henio wrócił ze szkoły z uwagą w dzienniczku od nauczycielki:
"Henryk jest bardzo inteligentnym małym chłopcem lecz zbyt często myśli o dziewczynach i seksie"

Matka odpisała:
"Jeśli znajdzie pani jakąś radę na to, proszę mi dać znać - mam dokładnie ten sam problem z jego ojcem"

by Biko


* * * * *

- Panie poruczniku, martwi mnie ten Kowalski...
- Kowalski?! Dlaczego?! Przecież to świetny żołnierz - a jak wspaniale
strzela...
- Tak. Tylko czemu zaraz potem zbiera łuski i wyciera z nich odciski...

by Jared

* * * * *


Ej! Ty w jarmułce! Natychmiast na podłogę i rotflować... DO CIEBIE MÓWIĘ!

Napis na nagrobku.
Tutaj leży wybitny doktor Issak Zilberman (1906-1997)

a pod spodem zaszyfrowany dopisek:
"Jeśli potrzebujesz dobrego lekarza to mój syn Abracham przyjmuje każdego dnia od 8-17 w moim starym gabinecie na ulicy Żytniej 17."

by Iskierka


* * * * *

W przedziale kolejowym toczy się rozmowa o sławnych ludziach. Przy oknie siedzi inteligent żydowski i co chwila wtrąca krótka uwagę dotyczącą pochodzenia danej osobowości.
- Zamenhoff...
- Żyd.
- Spinoza...
- Żyd.
- Kolumb...
- Maran, wychrzczony Żyd hiszpański.
- Mickiewicz...
- Miał matkę neofitkę.
Siedząca obok dama wykrzykuje ze zgorszeniem:
- Jezus, Maria!!!
- Też Żydzi!...

by Inga

* * * * *

Wolnomyśliciel zapytał talmudystę, co sądzi o poglądzie Spinozy, że człowiek nie stoi wyżej od zwierząt i ma tą samą co one naturę.
- Jeżeli tak - odpowiedział talmudysta- to może mi wytłumaczysz, dlaczego wśród zwierząt nie urodził się żaden Spinoza??

by Iskierka

* * * * *

Żebraka poczęstowano w kuchni kawałkiem świątecznej babki. Żyd wraca do domu i opowiada żonie o smakołykach, jakie spożywają bogacze.
- Idź, poproś kucharkę o przepis a upiekę ci taką samą- namawia go żona.
Żebrak wraca i cytuje z pamięci;
- Bierze się dziesięć jaj.
- Na to nas nie stać wystarczą dwa- mówi żona.
- Funt masła...
- Masło jest drogie.
- Niech będzie bez masła. Dalej... ćwierć kilo rodzynek...
- Aj, ty masz rozum? A bez rodzynek, to ty myślisz, ciasta nie będzie?!
- Niech będzie bez rodzynek. Funt białej mąki pszennej.
- My mamy tylko czarną.
- Niech będzie czarna... To wszystko wkłada się do formy i piecze w piekarniku.
- Nie mamy ani formy, ani piekarnika. Ale upiekę babkę na gorącym popiele.
Po pewnym czasie żona kosztuje świeżo upieczoną babkę, spluwa i powiada:
-Nu, że te bogacze jedzą takie paskudztwo!

by Inga

* * * * *

Pani Ajzensztyk kreci romans z panem Rozenblumem. Umówili się, ze pan Rozenblum będzie czekał pod oknem ukochanej na odpowiedni moment, ona zaś - jak tylko jej mąż wyjdzie wieczorem z domu, natychmiast wyrzuci przez okno złotówkę. Brzdęk będzie oznaczał że "droga wolna".
Tak wiec, wedle umowy, pani Ajzensztyk wieczorem całuje męża udającego się na studiowanie Talmudu, wyrzuca szybko za okno złotówkę i z niecierpliwością czeka na swego ukochanego, pana Rozenbluma. Minęło 5 minut, 10....20....30.....cenny czas ucieka , i pani Ajzensztyk zaczyna się poważnie niepokoić....45 minut i pukanie do drzwi. Pani Ajzensztyk otwiera, w drzwiach stoi jej kochanek, w ręku trzyma złotówkę:
- No, wreszcie znalazlem!

by Olimps

* * * * *

A teraz wszyscy ustawić się pod ścianą i po kolei wchodzić na kawałki mięsne. No już! RUSZAĆ SIĘ! RUSZAĆ!

10
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak mężczyzna ocenia kobietę
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Najcieńsze książki świata II
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Co myśli przeciętny telewidz?
Przejdź do artykułu Sprawdź czy się obżerasz!

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą