Ciągle ktoś wpada na jakieś pomysły, jedne lepsze, inne gorsze, ale większość z nich i tak nigdy nie jest realizowana. Najgorzej jest, gdy na jakiś pomysł wpadnie polityk, bo zwykle idea jest idiotyczna, a realizowana, bo w końcu nie on ją realizuje, tylko zleca. Oto kilka pomysłów, które koniecznie ktoś musi zrealizować, aby świat był lepszy i weselszy.
W Igrzyskach Olimpijskich w każdej dyscyplinie obok sportowców powinien startować "przeciętny Kowalski", żebyśmy mieli z czym porównać poziom przygotowania lekkoatletów, nawet tych przegrywających.
Ktoś powinien zorganizować ekipę kolesi przebranych w zielone stroje, która wpadłaby do studia telewizyjnego i skakała wokół prezentera zapowiadającego pogodę. Ten by się od nich opędzał, a ludzie przed telewizorami nie mieliby pojęcia, co się dzieje.
Eminem i Morgan Freeman powinni razem zagrać w filmie policyjnym. Eminem byłby spokojnym, doświadczonym gliną, a Freeman jego partnerem - napaleńcem szukającym rozróby.
Pornograficzny Truman Show. Główny bohater nie wiedziałby, że jest gwiazdą porno, ale zaczęłyby się w nim budzić podejrzenia, kiedy dziwnym trafem zaczęłyby go odwiedzać cheerleaderki, uczennice czy pielęgniarki i nagle zaczynałaby grać muzyka.
Jeden Penis Za Dużo - girls band, z samymi laskami, ale jedna z nich byłaby transwestytą. Nikt by nie wiedział która, a fani mieliby niezły orzech do zgryzienia!
Wózki sklepowe powinny być w wyposażeniu samochodów. Takie ze składanymi nogami, jak w noszach w karetkach. Z pełnymi zakupami podjeżdżasz do bagażnika i po prostu wpychasz wózek do samochodu.
Alkohol powinien być sprzedawany w woreczkach z dziurką na słomkę. Jeśli nie jesteś w stanie wbić słomki, to znaczy, że już nie powinieneś pić!
Filmy powinny być kręcone w dwóch wersjach. Akcja byłaby pokazana z punktu widzenia dobrego bohatera, a w drugiej wersji złego. Widz mógłby wybrać, którą wersję chciałby obejrzeć.
Na wyborach powinna być opcja "żaden z powyższych". Jeśli ta opcja wygra, to wybory muszą być powtórzone, ale żaden z kandydatów nie może powtórnie startować.
Paczkowana żywność powinna mieć nadrukowany kod QR, który byłby odczytywany przez mikrofalówkę i ją programował. Jeśli producent zaleca 5 min na małej mocy, 3 min na średniej i 1 min maksymalnej - jedno kliknięcie i problem z głowy.
Ktoś powinien otworzyć strzelnicę do puszczania kaczek. Na dużym stawie, w ciszy, w środku lasu, kupowałbyś wiaderko albo wiadro wyselekcjonowanych płaskich kamieni i po prostu puszczał kaczki. O ile to ciekawsze od łowienia ryb?!
Przydałby się reality show w stylu Kuchennych Koszmarów, w których wkur*ny księgowy uczyłby rozliczeń podatkowych i rozwagi finansowej budowlańców i emerytowane gwiazdy estrady i sportu.
Na cmentarzach, zamiast nagrobków, nad każdym pochowanym powinni zasiewać nasiono drzewa. Wtedy powstałyby piękne parki i lasy, a nie wielkie obszary z betonowymi klockami.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą