Ciężka dola serwisanta
KOZAK
·
3 czerwca 2003
44 830
29
24
Oto autentyczne zapiski z rozmów klientów z serwisantami i sprzedawcami sprzętu komputerowego w Ameryce. Aż dziw bierze, że oni mają tam taki rozwój gospodarczy...
Serwisant: Ile wolnego miejsca ma Pan jeszcze na dysku?
Klient: Nie wiem dokładnie, ale żona często siedzi na internecie i zgrała już 10 godzin wolnego miejsca. Czy to wystarczy?
W sklepie z akcesoriami komputerowymi.
Klient: Poproszę podkładkę pod mysz.
Sprzedawca: Oczywiście, proszę Pana. Mamy wielki wybór...
Klient: Ale ja chcę taką pod Windows 98...
Administrator sieci w pewnej firmie: Często dostaję telefony z zapytaniem: „Dzień dobry, czy to internet?”.
Jak ograniczyć koszty wyjazdów służbowych?
Oto przechwycona przez Redakcję JM dyrektywa zarządu jednej z największych spółek giełdowych w Polsce. O jaką spółkę chodzi ujawnimy dopiero jak pozbędziemy się ich akcji. ;)
Do: Dyrektorzy Departamentów i Kierownicy Działów - WSZYSCY
Ze względu na nie najlepszą obecnie sytuację finansową naszej firmy, wszyscy pracownicy powinni zostać poinformowani o nowych standardach dotyczących wyjazdów służbowych, które mają skutecznie obniżyć ich koszty.
ZAKWATEROWANIE
– wszyscy pracownicy są zobowiązani do mieszkania u swojej rodziny (w szczególnych przypadkach znajomych) podczas wyjazdów służbowych. Jeśli jednak pogoda pozwala, można wykorzystać publiczne miejsca do tymczasowego pobytu. Najlepiej jeśli jest to: dworzec PKS lub PKP, recepcje w hotelach, szatnie w szkołach lub klatki schodowe.
TRANSPORT
Chcesz przeczytać jakąś książkę ale przed "zabraniem się" chcesz uzyskać jakieś dodatkowe info o niej? Nie ma problemu - zadaj pytanie na liście dyskusyjnej. Zawsze znajdzie się jakaś "pomocna dłoń" by Ci rzeczowo odpowiedzieć.
(oryginalny układ i pisownia)
[ Subject: Re: Vincens ]
[ Newsgroups: pl.rec.gory ]
> czy dobrze napisalem nazwisko??
nie
> Ktos czytal moze "na wysokiej poloninie" ??
ktos zapewne już kiedyś czytał
> Jakies uwagi albo przydatne info moze przed przeczytaniem bo sie zabieram??
1. kartką papieru ( zatem i stroną książki ) można się niebezpiecznie skaleczyć
2. książka - zwłaszcza tej objętości co przedniotowa lub też w twardej oprawie - zrzucona na palce u nogi może być przyczyną poważnego bólu, a nawet urazu
3. nie czytać przy złym oświetleniu - boli głowa, podobno na wzrok też szkodzi
4. o ile nie jest to książka nowo zakupiona, nie należy ślinić palców
przewracając strony - wiadomo to, kto już ją macał brudnymi, zaplutymi łapami?
> Dzieki z gory za sugestie
Ależ nie ma za co
- jeśli lekkomyślnie przedsięwzięte samodzielne czytanie bez wskazówek, trenera lub podręcznika miałoby narazić Cię na jakieś niebezpieczeństwo,
podzielenie się własnymi, traumatycznymi doświadczeniami w tym względzie traktuję zasadniczo jako swój moralny obowiązek.
Nurt poradnikowy precla bywa zaiste fascynujący.
Serdeczności
Kuba
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą