Szukaj Pokaż menu

Zagadka dnia: Co to jest? XLII

104 006  
818   48  
Dla ułatwienia dodamy, że jest to niemiecki wynalazek. Zanim klikniesz "czytaj dalej" pomyśl i odpowiedz na proste pytanie - co przedstawia poniższe zdjęcie?

Kliknij i zobacz więcej!

Pomysłowi studenci i łóżko

131 598  
730   14  
Życie w akademiku czasami potrafi być nudne, więc trzeba tę nudę czymś zabić. Jednym z pomysłów na walkę z nudą może być wykorzystanie łóżka nieobecnego współlokatora, na przykład do odtwarzania znanych zdjęć czy obrazów.

01

Historia rodziny Lykovów, która przez 40 lat samotnie żyła w syberyjskiej tajdze

138 573  
1247   41  
W 1978 roku w syberyjskiej głuszy radzieccy geolodzy odkryli sześcioosobową rodzinę. Rodzina Lykov od ponad 40 lat żyła z dala od innych ludzi, w całkowitej izolacji, a do najbliższego miasta miała ponad 250 kilometrów.

Syberyjski las zajmuje około 13 milionów kilometrów kwadratowych. W 1978 roku helikopter z załogą geologów na pokładzie szukał dogodnego miejsca do lądowania. W pobliżu granicy z Mongolią, niedaleko bezimiennego dopływu rzeki Abakan naukowcy spostrzegli prostokątną polanę.

Kliknij i zobacz więcej!
Zaskoczeni geolodzy kilkakrotnie przelecieli ponad polaną i dostrzegli stojącą w pobliżu budowlę przypominającą ludzkie domostwo.

Kliknij i zobacz więcej!
Karp Lykow i jego córka Agafia w ubraniach od radzieckich geologów.
 
Geolodzy wylądowali 15 kilometrów od polany. Ekipa geologów pod dowództwem Galiny Pismenskoy, uzbrojona w pistolety, zaczęła zbliżać się do polany. Zbliżając się do domu zauważyli ludzkie ślady, szopkę z zapasem ziemniaków, mostek nad potokiem - wyraźne ślady ludzkiej działalności. Rodzina Lykovów mieszkała w takim oto domku, w którym było tylko jedno okno wielkości dłoni:

Kliknij i zobacz więcej!
 
Geolodzy dotarli do chaty i zapukali do drzwi. Otworzył im starszy człowiek.
Jeden z geologów odezwał się: "Witaj, dziadku! Przyszliśmy w odwiedziny!".
Staruszek nie odpowiedział od razu. Po chwili odezwał się do przybyłych: "No cóż, skoro przybyliście z tak daleka, to wejdźcie".

Kliknij i zobacz więcej!
Agafia Lykova (z lewej) z siostrą Natalią
 
Wewnątrz była tylko jedna izba - było ciasno, brudno, czuć było zapach stęchlizny - aż trudno uwierzyć, że mieszkała tu tak liczna rodzina. Gdy geolodzy weszli do środka, zauważyli dwie kobiety. Jedna z nich zaczęła histerycznie krzyczeć i modlić się, druga siedziała cicho ze strachem w oczach. Naukowcy szybko wyszli z chaty, oddalili się na odległość kilku metrów i zaczęli posilać się na polanie. Pół godziny później skrzypnęły drzwi i starzec wraz z dwiema córkami pojawił się obok geologów. Galina Pismenskaya zapytała, czy kiedykolwiek jedli chleb. Staruszek odrzekł: "Ja tak, ale one go nigdy nie widziały". Najlepszy kontakt werbalny nawiązano ze starszym człowiekiem, język córek, zniekształcony przez życie w izolacji, był dla geologów trudny do zrozumienia.

Kliknij i zobacz więcej!
Dmitry (z lewej) i Savin
 
Stopniowo geolodzy poznawali historię rodziny Lykov.

Staruszek nazywał się Karp Lykov i był staroobrzędowcem, członkiem fundamentalistycznej prawosławnej sekty. Staroobrzędowców prześladowano od czasów Piotra Wielkiego. Prześladowania nasiliły się, gdy do władzy doszli komuniści. Staroobrzędowcy w obawie o swoje życie uciekali na Syberię. W 1936 roku komunistyczny patrol zastrzelił brata Lykova na skraju ich rodzinnej wsi. Karp z żoną Akuliną, 9-letnim synem Savinem oraz 2-letnią córką Natalią zbiegli do tajgi. W 1940 roku urodził się syn Dmitry oraz w 1943 roku córka Agafia. Oni nigdy nie widzieli innych ludzi. Wszystko, co wiedzą o zewnętrznym świecie, znają z opowiadań rodziców. Wiedzą, że są skupiska ludzi zwane miastami, że istnieją inne państwa prócz Rosji. Matka umiała czytać, więc nauczyła czytać dzieci z Biblii i modlitewników, które zabrała ze sobą. Gdy Agafii pokazano ilustracje konia, ta rozpoznała, co to za zwierzę.

Kliknij i zobacz więcej!
Rodzina wraz z geologiem
 
Geolodzy podziwiali zaradność rodziny - buty robili z kory brzozowej, ubrania zaś z konopi, które uprawiali. Mieli nawet własnej roboty maszynę do przędzy. Ich dieta składała się głównie z ziemniaków i ziaren konopi. Mięso było rzadkością, a generalnie rodzina żyła na granicy głodu.
W 1961 roku w czerwcu spadł śnieg, a mróz zniszczył plony w ogródku. Akulina umarła z głodu.
Pozostali członkowie rodziny przeżyli.

Rodzina Lykovów chętnie spędzała czas z geologami. Dziwili się, gdy słyszeli opowieści o ludziach lądujących na Księżycu. Gdy jeden z geologów zgniótł celofan, Karp myślał, że gniecie on szklankę. Geolodzy pokazali dzieciom Karpa kalendarz i zegar.
 
Kliknij i zobacz więcej!

Najsmutniejszym elementem w całej tej historii jest fakt, że po zetknięciu z cywilizacją reprezentowaną przez naukowców, członkowie rodziny zaczęli chorować i umierać. Jesienią 1981 roku troje z czwórki dzieci, w odstępie zaledwie kilku dni,  zmarło w wyniku chorób, na które nie byli odporni. Savin i Natalia zmarli na niewydolność nerek, Dmitry na zapalenie płuc, w wyniku wirusa, którego nabył od któregoś z geologów. Zszokowani naukowcy oferowali przewiezienie Dmitra do szpitala, ale ten nie zgodził się. Gdy pogrzebano całą trójkę, geolodzy próbowali przekonać Karpa i Agafię do porzucenia tajgi, ale ci odmówili.

Karp Lykov zmarł we śnie, 16 lutego 1988 roku, 27 lat po śmierci swej żony, Akuliny. Agafia z pomocą geologów pogrzebała go na górskim stoku, a następnie wróciła do swego domu. Nawet po śmierci ojca nie zgodziła się na wyjazd stamtąd.

Obecnie, ćwierć wieku później, Agafia nadal samotnie żyje w tajdze.
1247
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Pomysłowi studenci i łóżko
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Bożonarodzeniowa impreza na wojennym froncie
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Mistrzowska odpowiedź na skargę kibica
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Nikola Tesla - genialny szaleniec
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Największe miasta świata
Przejdź do artykułu Prawdziwa historia Czarnobrodego

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą