Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Jak przemysł mięsny (i drobiarski) robi ludzi w konia

131 409  
537   53  
Zastanawialiście się kiedyś, czemu wasi rodzice mówią, że kiedyś mięso było lepsze, że smakowało lepiej? Cóż, kurczaki zdają się być wciąż takie same, to prawda, ale niestety rodzice mają rację, bo wraz z postępem technologicznym powstały też takie maszyny. Co ona robi z kurami?

Nie wiemy jak to wygląda w Polsce, przedstawiona maszyna jest popularna za wschodnią granicą, na Ukrainie i w Rosji. 

Zdjęcia i opis pochodzą od jednego z pracowników takich fabryk mięsa:

Wszystko zaczyna się na fermie drobiu, gdzie mięso jest kupowane i następnie przewożone do magazynów. W każdym magazynie znajduje się wtryskiwacz, którym do mięsa pompuje się substancję przygotowaną z "dodatków spożywczych" (niezbyt zdrowych).  

 

Procent nasycenia tym mięsa jest różny w każdym przedsiębiorstwie. Tutaj posłużymy się przykładem ukraińskiej firmy "Nasza Rjaba". Tam owo nasycenie wynosi od 20 do 30 procent. W firmie, w której pracowałem (nie będę wymieniał nazwy) - od 45 do 60%. Są firmy, gdzie te wartości są wyższe i sięgają nawet 80%. Takie mięso przeznaczane jest na shoarmę.

Kura przywieziona do magazynu waży 1,7 kg, ale po napompowaniu ma już 2 - 2,7 kg. W zakupionej przez nas dwukilogramowej kurze, prawdziwego mięsa mamy zaledwie:

Nasza Rjaba - maks. ok. 1,7 kg.

Tam, gdzie pracowałem - maks. ok. 1, 4 kg.

Tam, gdzie pompują ile wlezie - maks. ok. 1 kg.


 

Oczywiście, nie we wszystko pompuje się tę substancję - całą tuszę wszędzie, poszczególne cześci nie wszędzie. Odróżnić "nasycone" mięso jest bardzo łatwo: ma ono coś w rodzaju bąbli i okragłe, białe, opuchnięte miejsca.



A teraz kilka słów o kompletowaniu zamówienia. Wyobraźcie sobie podłogę chłodni upapraną wszelkim możliwym brudem i wspomnianą substancją, którą wypełnia się mięso. Właśnie tam kompletowane są zamówienia. Mięso, które upadnie na podłogę nie jest wyrzucane, ale pakowane i wysyłane do klienta (tzn. do sklepów, na rynki). 


Utylizacja zepsutego mięsa. Jaka utylizacja? Kto by wyrzucał własne pieniądze? Zepsute mięso "kąpie się" w roztworach chemicznych. Jest to najczęściej ocet, roztwór nadmanganianu potasu, sok cytrynowy i inne składniki. Jeśli mięso zepsuje się w sklepie, to myje się go dosłownie pod ladą. 

Uważajcie co jecie!

1

Oglądany: 131409x | Komentarzy: 53 | Okejek: 537 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało