Sophie Yates od dzieciństwa miała wielkie kompleksy na tle własnego wyglądu. Cierpiała z powodu progenii, czyli nadmiernie wysuniętej dolnej szczęki. Wada była na tyle widoczna, że Sophie stała się obiektem wyzwisk i docinków ze strony swoich rówieśników. Doprowadzono ją do takiego stanu, że bała się nawet zamykać usta... wtedy jej wada była najbardziej widoczna.
Dziś m.in. szczególny przypadek zapisania testamentu z lat 40. XX wieku, grupa likwidująca osoby nieznające zasad gramatyki i ortografii oraz burza magnetyczna na Słońcu, która mogła nas cofnąć w rozwoju o wiele lat - zabrakło tylko kilku dni.
W życiu zakochanych przychodzi zazwyczaj taki moment, że trzeba zamieszkać pod jednym dachem. Z pozoru ma to tylko same zalety, ale rzeczywistość szybko to weryfikuje. Pan Owsianka zdaje się coś o tym wiedzieć.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą