To wygląda na wjazd do podziemnego garażu (ale możemy się mylić), faktem jest, że kierowca (płci nieznanej) samochodu, który za chwilę zobaczycie trochę narozrabiał i najwyraźniej zabrakło mu wyobraźni, no i nie wiadomo po co w ogóle tam wjeżdżał, ale czy ponosi 100% winy, czy tylko 99%? Oceńcie sami czy taka budowla na środku parkingu nie powinna być zabezpieczona przynajmniej jakimś płotkiem.
Przestroga dla osób wybierających się samochodem na jakiś mecz Euro 2012 na Ukrainę - radzimy nie parkować gdzie popadnie, bo po powrocie możecie nie poznać swojego samochodu, tak jak właściciel tej Wołgi:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą